Edyta Górniak zatrzymana przez ochronę. Tak ją potraktowali
Edyta Górniak spotkała się z zaskakującą reakcją ochroniarza, gdy podjechała pod studio Egurroli trochę tańszym samochodem. O sytuacji opowiedziała swoim fanom na Instagramie. – Rozumiecie to? Bo ja nie – żaliła się diwa.
Edyta Górniak bezdyskusyjnie zasługuje na miano jednej z najbardziej rozpoznawalnych osobistości w polskim show-biznesie. Sławę przyniosły jej nie tylko utwory takie jak „Jestem kobietą”, „To nie ja” i „Nie proszę o więcej” oraz fenomenalny występ na Eurowizji w 1994 roku, ale także wpadki i kontrowersyjne poglądy, które głosi.
Górniak, która może pochwalić się imponującym warsztatem wokalnym, nie podołała wykonaniu polskiego hymnu na mundialu w 2002 roku. Wiele osób żartobliwie wskazywało jej fatalny występ jako powód porażki naszej reprezentacji. Poza tym Górniak znana jest z tego, że otwarcie opowiada o swoich nieco zaskakujących przekonaniach. W jednym z wywiadów wyznała, że rozmawia z kamieniami.
To jednak w żadnym stopniu nie umniejsza jej artystycznym osiągnięciom. Mimo upływu lat Górniak nadal jest jedną z topowych gwiazd polskiej estrady, chociaż chyba na niektórych to nie robi żadnego wrażenia. Ochrona przy studiu Egurroli nie dała jej taryfy ulgowej...
Edyta Górniak skarży się na ochronę
Edyta Górniak jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Dzieli się w nich z fanami swoimi osiągnięciami zawodowymi i pozwala im na podglądanie jej życia prywatnego. Niedawno opowiedziała im historię, która niektórym może wydać się absurdalna. Ochrona zatrzymała ją i nie pozwoliła jej zaparkować pod studiem Egurroli, ponieważ diwa przyjechała autem, które w mniemaniu zarządców nie odpowiadało standardom.
– Pozwalam sobie zauważyć różne absurdy. Ostatnio jakoś tak się mnożą. Przyjechałam na próbę z tancerzami. To jest bardzo duży teren tutaj i pan z ochrony nie chce nas wpuścić tylko dlatego, że jesteśmy gorszym samochodem, czyli tak zwanym pankiem. Gdybym miała limuzynę, to bym na pewno wjechała. Ale pankiem nie mogę – żaliła się na instastory.
W związku z tym, że nie umożliwiono jej wjazdu, musiała iść na piechotę. To zdecydowanie jej się nie spodobało. – Muszę iść na piechotę kawał drogi od ochrony. Rozumiecie to, bo ja nie? Więc gdybyście kiedyś chcieli przyjechać do studia Egurroli, to nie można przyjechać gorszym samochodem, trzeba przyjechać lepszym – oznajmiła rozgoryczona.
Na kolejnym klipie, który opublikowała w instagramowej relacji, pokazała budkę ochroniarską, w której siedział mężczyzna. Można wnioskować, że to właśnie on zepsuł celebrytce humor. Ochroniarzowi najwyraźniej nie odpowiadało to, że Górniak postanowiła go uwiecznić i niemal od razu zamknął okienko, zasłaniając swoją twarz. W tej sytuacji każdy musi samodzielnie znaleźć odpowiedź na pytanie: kto zawinił – Edyta Górniak, nagrywająca człowieka wykonującego służbowe polecenia, zarządcy, którzy zapewne odpowiadają za wprowadzenie standardów dotyczących pojazdów, wjeżdżających na teren posesji, czy ochroniarz?
- Mąż Marioli Bojarskiej-Ferenc trafił do szpitala. „10 dni walczyliśmy o zdrowie”
- Paulina Nowicka i Jakub Rzeźniczak ujawnili płeć dziecka. Zrobili to w nietypowy sposób
- Julia Wieniawa cierpiała przez hejt. Szczere wyznanie młodej gwiazdy
Doda i Edyta Górniak kłócą się prawie 20 lat. Oto historia konfliktu gwiazd
Tu się dzieje
