Obserwuj w Google News

Gwiazda "Harry'ego Pottera" o komiku Monty Pythona: "Toksyczny, marna kijanka"

3 min. czytania
13.09.2023 11:37

Znana z "Harry'ego Pottera" Miriam Margolyes oskarżyła Johna Cleese'a z grupy Monty Pythona o dyskryminację. Zdradziła szczegóły przykrego wydarzenia.

John Cleese, Miriam Margolyes
fot. PHOTOlink/Everett Collection/East News, John Rainford / WENN.com/agefotostock/East News

Aktorka wcielająca się w profesor Sprout w serii "Harry Potter" zarzuciła Johnowi Cleese'owi z grupy Monty Pythona toksyczność. O co chodzi?

Miriam Margolyes kontra John Cleese: była dyskryminowana przez komika?

Czasami po latach legendy upadają. Wychodzą bowiem na jaw szczegóły dotyczące gwiazd, które powodują, że dana osoba traci w oczach widzów. Czy należy do nich John Cleese?

Miriam Margolyes w rozmowie z Guardian opowiedziała o przykrym wydarzeniu, które miało miejsce w na Uniwersytecie Cambridge w 1962 roku. Występowała przed publicznością wraz z przyszłymi gwiazdorami "Latającego Cyrku Mony Pythona". Mimo dobrego przyjęcia przez publiczność, miała zostać "całkowicie zignorowana" przez członków grupy komediowej.

Mimo zachowania komików, Margolyes nigdy nie miała odwagi porozmawiać o tym, co wydarzyło się podczas występu. - Byłam zbyt załamana - wyznała aktorka. - Uważam, że myśleli, że jestem zbyt zarozumiała, bo w tamtych czasach kobiety dosłownie nie miały pozwolenia na tego typu działalność - wspomina Margolyes.

Zdradziła, że Cleese nie był w swoim nagannym zachowaniu sam. - Graham Chapman i John Cleese byli toksyczni. John był swego czasu genialnym komikiem, ale coś się zmieniło. Skisł jak mleko. Teraz jest nieistotny - wyznała aktorka. Określiła też Clees'a mianem "marnej kijanki udającej człowieka".

Margolyes nie uważa jednak, że wszyscy członkowie grupy Monty Pythona w życiu prywatnym byli ludźmi, z którymi lepiej nie obcować. - Michael Palin jest zupełnie inny - wyjaśniła. - To kochany, wyjątkowy mężczyzna. A Eric Idle jest cudowny – jest moim przyjacielem. Jest niesamowicie inteligentny i bardzo zabawny - dodała.

Redakcja poleca

John Cleese: kontrowersje wokół komika

Słowa Margolyes to nie pierwszy przypadek krytycznego zdania na temat Cleese'a. W 2018 roku podczas wywiadu z BBC Radio 4, użył obraźliwego homofobicznego określenia w odniesieniu do Grahama Chaphana, który był gejem. Epitet padł podczas nawiązania do gorszących słów innego członka trupy - Terry'ego Gilliama, który kilka tygodni wcześniej skrytykował trend w produkcjach filmowych i telewizyjnych, mających na celu zdywersyfikowanie obsady pod względem koloru skóry, czy orientacji seksualnej.

- Mówię teraz światu, że jestem czarną lesbijką… Nazywam się Loretta i jestem CLT - czarną lesbijką w procesie tranzycji - zakpił Gilliam. Cleese skomentował słowa kolegi podczas pytania o różnorodność w zespole Monty Pythona. - To prawda. Jak wiecie, Terry zdecydował, że jest czarną lesbijką. A Graham Chapman – nie wolno mi używać słowa p*dzio, prawda? Cóż mogę powiedzieć - rzucił na antenie radia komik. Te słowa wywołały oburzenie. Wypowiedź określono jako "okropnie żenującą".

Redakcja poleca

To jednak nie wszystko. W 2011 roku komik stwierdził, że "Londyn nie jest już angielskim miastem". Wypowiedź została odebrana jako rasistowska. Słowa padły podczas występu w australijskiej telewizji. - Nie jestem pewien, co się dzieje w Wielkiej Brytanii. Powiem więcej - nie wiem, co się dzieje w Londynie, bo Londyn nie jest już angielskim miastem i z tego powodu gościł igrzyska olimpijskie - stwierdził Cleese. - Powiedzieli: "Jesteśmy najbardziej kosmopolitycznym miastem na Ziemi", ale nie brzmi to w angielski sposób. Dwa miesiące temu przyjechał do mnie przyjaciel z Kalifornii. Poszedł na King’s Road i powiedział mi: "Gdzie są wszyscy Anglicy?" - opowiadał niepogodzony ze zmieniającym się światem komik.

- Uwielbiam mieć wokół siebie różne kultury, ale kiedy kultura macierzysta w pewnym sensie się rozprasza, pojawia się myśl: Co tu się dzieje? - podsumował swoją wypowiedź. W 2019 roku odniósł się do niej we wpisie na Twitterze, w którym stwierdził, że podtrzymuje swoje zdanie na temat Londynu.

- Kilka lat temu wyraziłem opinię, że Londyn nie jest już tak naprawdę angielskim miastem. Od tego czasu praktycznie wszyscy moi znajomi z zagranicy potwierdzili moje obserwacje. Więc musi być w tym trochę prawdy... Pragnę również zauważyć, że Londyn był miastem w Wielkiej Brytanii, które najmocniej głosowało za pozostaniem w UE - czytamy w tweecie.

Te stwierdzenia Cleese'a nie spotkały się z pozytywnym odbiorem. Z tego powodu wypowiedź Miriam Margolyes nie jest jedyną krytyką w kierunku członka grupy Monty Pythona.

Nie przegap
Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS