0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Daukszewicz „stroi się w piórka ofiary”? Lis uderza w „Szkło kontaktowe”

3 min. czytania
19.06.2023 14:44

Piotr Jacoń zareagował na odejście Krzysztofa Daukszewicza ze „Szkła kontaktowego”. Dziennikarz ujawnił, jak wyglądała jego rozmowa z komikiem. Aferę postanowiła skomentować Hanna Lis, która skrytykowała zachowanie satyryka i program TVN.

krzysztof-daukszewicz-robi-z-siebie-ofiarę-hanna-lis-krytykuje-szkło-kontaktowe
fot. Wojciech Strozyk/East News, Pawel Wodzyński/East News, TRICOLORS/East News

Szkło kontaktowe” wyrasta na jeden z najpopularniejszych programów TVN24. Wszystko przez aferę z nietrafionym „żartem” Krzysztofa Daukszewicza, który obraził Piotra Jaconia. Po głośnej wpadce satyryk zniknął z ekranu, a ostatnio poinformował, że już nie powróci do „Szkła kontaktowego”. W ramach solidarności z kolegą z branży z programu odszedł Robert Górski. Na podobny krok zdecydował się także Artur Andrus. W obliczu narastającego skandalu sytuację postanowił skomentować sam Piotr Jacoń. Oświadczenie dziennikarza TVN skomentowała Hanna Lis, która nie zostawiła na Krzysztofie Daukszewiczu suchej nitki.

Redakcja poleca

Piotr Jacoń reaguje na odejście Krzysztofa Daukszewicza ze „Szkła kontaktowego”

Piotr Jacoń opublikował na Instagramie oświadczenie i poinformował, że przebywał na urlopie i nie śledził afery wokół „Szkła kontaktowego”. Po powrocie do pracy miał odkryć, że rzekomo „zniszczył rodzinę” Krzysztofa Daukszewicza.

- Z Panem Krzysztofem rozmawialiśmy dwa dni po „tamtym” incydencie. Jego żona pisała wtedy na FB o hejcie, jakiego doświadczają. Wysłałem esemesa z pytaniem, czy mogę zadzwonić. Pół godziny później oddzwonił on. Był w drodze do warsztatu na wymianę opon. Zapytałem, jak się ma. „Ja, panie Piotrze, jestem stary Litwin” - odpowiedział. „Daję radę”. Wróciliśmy do tego, co się wydarzyło. Kto, co powiedział i jak to zrozumiał. „No dobrze, Panie Piotrze, ale jakie konkluzje?” - zapytał w końcu. Ja na to, że chyba najważniejsza jest ta, iż umiemy ze sobą rozmawiać. Zgodził się. Skończyliśmy żartem, że teraz, gdy się gdzieś spotkamy w towarzystwie, będziemy ostentacyjnie wpadać sobie w ramiona. By pokazać, jak to się robi, gdy ludzie się dogadują - napisał.

Dziennikarz TVN przekazał, że gdy żona Daukszewicza usłyszała o rozmowie, miała „popłakać się ze wzruszenia, radości i ulgi”. Następnie Jacoń wyjechał na urlop, a później miał dostać nieprzyjemną wiadomość od satyryka.

- Panie Redaktorze, może już Pan wracać do pracy. Niech się Pan nie boi, mnie w TVN 24 już nie ma. Jednego ksenofoba na Pana drodze mniej. Zostali jeszcze Kaczyński i Czarnek. Z nimi będzie ciężej, ale życzę sukcesu. PS. Co sprawia przyjemność kiedy z ofiary człowiek zamienia się w kata? Ciekawi mnie to. Życzę sukcesów i na tym polu. Z szacunkiem. Krzysztof Daukszewicz - miał brzmieć esemes od satyryka.

Hanna Lis uderza w „Szkło kontaktowe”. Krzysztof Daukszewicz „niczego nie zrozumiał”?

Pod oświadczeniem Piotra Jaconia rozgorzała dyskusja jego obserwatorów i widzów „Szkła kontaktowego”. Internauci zwrócili szczególną uwagę na komentarz Hanny Lis. Dziennikarka przyznała, że od dawna nie jest w stanie oglądać programu TVN24. Była żona Tomasza Lisa nie omieszkała też wbić szpili Krzysztofowi Daukszewiczowi, wytykając mu „dziaderską mentalność”.

- „Szkła” nie oglądam od dawna. Od dawna irytowała mnie ta maniera infantylnego „heheszkowania” z rzeczy ze wszech miar poważnych. Współczuję, że pan Daukszewicz niczego nie zrozumiał, a teraz (nakręcając na Ciebie nagonkę) jeszcze stroi się w piórka ofiary. Jak nie lubię tego słowa, to tym razem ciśnie się na usta podsumowanie: dziaderska mentalność - napisała pod postem Jaconia.

Redakcja poleca
Galeria
9 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS