Obserwuj w Google News

Piotr Jacoń przerwał milczenie po skandalu w TVN. „Twarz wk***ienia i bezradności”

2 min. czytania
16.05.2023 13:24

Piotr Jacoń zabrał głos i skomentował incydent, do którego doszło w programie TVN24. Dziennikarz został obrażony w „Szkle kontaktowym”. Co sądzi o skandalicznych słowach Krzysztofa Daukszewicza?

piotr-jacoń-przerwał-milczenie-po-skandalu-w-tvn-twarz-wkurwienia-i-bezradności
fot. Instagram (@piotr_jacon), TVN24 (Szkło kontaktowe)

Piotr Jacoń został obiektem drwin w „Szkle kontaktowym”. Program TVN24 jest nadawany na żywo, dlatego nie udało się uniknąć wpadki. Krzysztof Daukszewicz posunął się w swoich żartach o krok za daleko i obraził dziennikarza. - A jakiej płci on dzisiaj jest? - rzucił bez zastanowienia do ojca transpłciowego dziecka. Po chwili widzowie usłyszeli soczyste przekleństwo. - Chyba ja pie***lnąłem głupotę - powiedział satyryk, myśląc, że nie jest już na wizji. Redakcja TVN24 zdążyła już wydać oświadczenie, w którym przeprosiła za skandaliczne słowa Daukszewicza. Teraz głos zabrał także sam Jacoń.

„Szkło kontaktowe”. Piotr Jacoń reaguje na „żart” Krzysztofa Daukszewicza

Piotr Jacoń to ojciec transpłciowej Wiktorii. Dziennikarz jest autorem reportażu „Wszystko o moim dziecku” i książki „My, trans”. Gwiazdor TVN aktywnie wspiera społeczność LGBT+ w walce o równe prawa. Choć będąc na wizji, nie zareagował on na przykry „żart” satyryka, zdecydował się opublikować kilka słów na swoim Instagramie.

- Zbiorowe oburzenie na słowa pana Krzysztofa właściwie mogą mnie cieszyć. Nawet polska prawica zorientowała się, że tak zwany żart z transpłciowości żartem nie jest. Zapamiętajcie moją twarz. To twarz wk***ienia i bezradności - napisał pod zdjęciem prezentującym fragment programu TVN24.

Zdaniem dziennikarza ta przykra sytuacja to idealny przykład tego, co dzieje się, gdy pozwalamy na język nienawiści. W jego opinii powielanie „żartów” Jarosława Kaczyńskiego o osobach transpłciowych nawet po to, by je wyśmiać, jest tak naprawdę „oswajaniem transfobii”.

- Jak wytłumaczyć rodzinie, która rechocze w najlepsze z kolejnego kawału wąsatego wuja, skąd mam w oczach łzy? Jak to zrobić, żeby nie usłyszeć, że jak zwykle psuję dobrą zabawę i że przesadzam? - zastanawiał się publicznie Jacoń. - Nie ma nic gorszego (...) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy. Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu.

Redakcja poleca

Na koniec dziennikarz podkreślił jednak, że całe zajście nie oznacza, że będzie on głośno krytykował TVN. Wręcz przeciwnie - pochwalił on stację, która w jego opinii zrobiła wiele dobrego dla społeczności osób LGBT+.

- Wczorajszy incydent nie zmienia faktu, że TVN24 jest jedyną stacją w Polsce, która regularnie i mądrze potrafi stawać po stronie osób LGBTQ+. Nigdzie indziej nie powstałyby moje reportaże, m.in. ostatni „Wszystko o moim państwie”. Tym boleśniej widać, ile jest do zrobienia - zakończył.