0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Praca w TVP to „bilet w jedną stronę”? Wyśmiali ją, gdy pokazała CV

3 min. czytania
19.10.2023 14:39

Wśród pracowników TVP panuje napięta atmosfera. Osoby związane z Telewizją Polską drżą o posady i boją się, że nie znajdą pracy po wyborach. Nikt nie chce mieć do czynienia z „funkcjonariuszami” z Woronicza?

Praca w TVP to „bilet w jedną stronę”? Wyśmiali ją, gdy pokazała CV
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Zmiany w TVP to obecnie jeden z najgorętszych tematów po wyborach parlamentarnych 2023 roku. Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało większości w Sejmie. Władzę prawdopodobnie przejmie Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Politycy tych ugrupowań od dawna zapowiadali potrzebę rewolucji w Telewizji Polskiej. Mają już nawet na nią konkretne pomysły. Pierwsze konsekwencje zmiany władzy w Polsce są już widoczne także w narracji TVP. Widzowie nie mogli uwierzyć, że oglądają ten sam kanał, co przez 8 lat rządów PiS. Zaskoczyło nawet zachowanie Danuty Holeckiej na wizji. Pracownicy Telewizji Polskiej robią dobrą minę do złej gry, lecz w rzeczywistości mają drżeć o posady. - Siedzimy pozamykani i załamani w swoich pokojach. (...) Atmosfera jest jak na Titanicu - mówili anonimowo na łamach portalu wirtualnemedia.pl.

Smutny los pracowników TVP. Nie znajdą pracy po wyborach?

Na światło dziennie wypłynęła relacja jednej z kobiet zatrudnionych na Woronicza. Serwis innpoland.pl opublikował artykuł, w którym ujawniono, jakie nastroje panują w TVP. Okazuje się, że wiele osób może nie znaleźć już pracy w żadnych poważanym medium w kraju. - Nie wiedziałam, że to bilet w jedną stronę - mówiła rozżalona pracownica Telewizji Polskiej.

Okazuje się, że sporo dziennikarzy miało świadomość, że po zmianie władzy ich sytuacja będzie dramatyczna. Robili więc wszystko, by nie uczestniczyć w propagandzie PiS. Część z nich wcale nie opowiadała się po jednej ze stron politycznej barykady. Dochodziło ponoć nawet do brania zwolnień lekarskich, gdy do stacji zapraszani byli politycy opozycji.

- Nieraz słyszałem gdzieś na papierosie, że nie chcą, bo potem roboty nie znajdą nigdzie. Dla większości rozgarniętych ludzi to oczywiste, bo większość serio jest świadoma tego, co robi, dlaczego i na czyje zlecenie - opowiadała na łamach serwisu osoba od 9 lat związana z TVP, prosząc o anonimowość.

Redakcja poleca

Dlaczego zdecydowała się na pracę w Telewizji Polskiej? - Jestem jedną z tych, których przekonania są odmienne od prezentowanej linii na antenie, ale stawka, którą tu dostałam, to coś, o czym mogłam marzyć latami, pracując dla lokalnych wydawców - tłumaczy. Teraz niestety trudno jej zmienić miejsce zatrudnienia. - Facet znany w branży, palnął z ironicznym uśmiechem na twarzy: „Pani tak serio? Pani tu usiadła i nie żartuje?”. Tak głupio nie było mi nigdy - powiedziała ze smutkiem w głosie, zdradzając przebieg rozmowy kwalifikacyjnej.

Praca w TVP to wstyd? Niepewna przyszłość pracowników Telewizji Polskiej

Inna rozmówczyni innpoland.pl stwierdziła, że osoby pokroju Danuty Holeckiej muszą się pogodzić z tym, że pracę znajdą już tylko w prawicowych mediach, które nierzadko nie mają takich funduszy jak TVP. W podobnej sytuacji co prowadząca „Wiadomości” jest zapewne Michał Rachoń. Jego program „Reset” właśnie spadł z anteny.

- Twarze TVP nie mają co szukać pracy w nieskażonych propagandą mediach. (...) Wszyscy mamy rodziny, kredyty, czynsze. Jednak to nie trwało rok, dwa. Ci, którzy chcieli uciec, mieli możliwość zadziałać. Jeśli zostali, teraz nie będzie im łatwo znaleźć pracę z takim pracodawcą w CV - czytamy na stronie serwisu.

Redakcja poleca

Kolejna osoba, z którą porozmawiali dziennikarze innpoland.pl powiedziała wprost, że nie zatrudniłaby osób związanych wcześniej z Telewizją Polską. Co ciekawe pod swoje skrzydła chętnie przyjąłby ich szef „Gazety Polskiej”, Tomasz Sakiewicz, który często wcielał się w rolę komentatora TVP.

- Odeszło więcej osób, niż nawet teraz pracuje. Na pewno współpracą z częścią będę zainteresowany - zapowiedział, tłumacząc, że w ciągu 8 lat wielu jego podwładnych przeszło do TVP. Teraz mogliby powrócić na stare śmieci. Ich jedynym wyjściem jest już chyba jedynie praca w mediach przychylnych PiS...

Nie przegap
Kim jest Anna Bogusiewicz? Prowadziła debatę w TVP, kiedyś startowała w konkursach piękności
6 Zobacz galerię
fot. Artur Zawadzki/REPORTER