Nowy pomnik na grobie syna Sylwii Peretti. To, co na nim umieszczono, wyciska łzy
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym w lipcu tego roku. Teraz na jego grobie pojawił się piękny pomnik, obok którego nie można przejść obojętnie. Zdobi go rzeźba, będąca wyrazem bezgranicznej miłości matki do dziecka.
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło 15 lipca w Krakowie. W aucie znajdowało się jeszcze trzech innych mężczyzn — wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. Po tym, jak ujawniono, że pojazd trzykrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, na gwiazdę "Królowych życia" wylał się olbrzymi hejt. Wszystko przez jej zamiłowanie do dużych prędkości, a także fakt, iż z tego samego słynąć miał jej syn. Doszło nawet do tego, że na krótko po pogrzebie zdewastowano grób Patryka. Okazuje się, że teraz nagrobek wygląda tak, jak tego chciała mama zmarłego. Obraz, który można tam ujrzeć, porusza do głębi.
Nowy pomnik syna Sylwii Peretti wyciska łzy
Patryk Peretti został pochowany 21 lipca 2023 roku na cmentarzu Grębałowskim w Krakowie. Ceremonia pogrzebowa była pilnowana przez sześciu ochroniarzy, jednak przebiegała spokojnie. Patryka żegnało wielu bliskich, a mało kto mógł opanować łzy, kiedy Sylwia Peretti tuliła urnę z prochami syna. Od tamtej pory minęło już 3,5 miesiąca, a na grobie Patryka pojawił się przepiękny pomnik. Ukazuje on matkę tulącą dziecko. Widok ten wprost wyciska łzy.
Zaledwie kilka dni temu w mediach pojawił się pierwszy obszerny wywiad z Sylwią Peretti od czasu śmierci Patryka. Gwiazda "Królowych życia" zapowiadała go w mediach społecznościowych. "Pierwszy i ostatni raz otworzyłam niezagojone rany. Nic gorszego, niż tragedia z 15.07. mnie już spotkać nie może... To krzyczące nagłówki i ludzka nienawiść zmusiły mnie, by ten jeden raz zabrać głos — dla Patryka" - przekazała celebrytka, zachęcając do przeczytania rozmowy, którą opublikował magazyn "Viva!". "Mi już pozostał jedynie tatuaż na ręce: "Patryk - Amour de ma Vie" oraz nieskończona matczyna miłość" - dodała na koniec.
Tragedia Sylwii Peretti po śmierci syna
Śmierć syna była dla Sylwii Peretti prawdziwym ciosem. Gwiazda "Królowych życia" dotąd nie może pozbierać się po tej tragedii. Sytuacji nie poprawiała także olbrzymia ilość hejtu, jakiej doświadczała, kiedy nazywano ją "matką mordercy". Celebrytka przyznała nawet, że były chwile, kiedy myślała, by odebrać sobie życie. Na łamach "Vivy!" Peretti przekazała jednak, że nie ma zamiaru się poddawać, bo jej syn by tego nie chciał. Odniosła się także do różnych informacji na temat śmierci Patryka, które krążą w sieci. Przyznała, że nikomu nie pozwoli szargać pamięci swojego syna.
"Ja już nie mam nic do stracenia, więc każdy, kto w najmniejszy sposób podniósł rękę na pamięć i ducha Patryka, odpowie za to. Wydam wszystkie pieniądze, ale doprowadzę całą sprawę do końca. Na to są paragrafy. Prokuratura nie udziela nam żadnych informacji związanych ze sprawą do zakończenia śledztwa, ale jakimś cudem media docierają do wszystkich szczegółów, a my z internetu dowiadujemy się o wszystkich informacjach, również tych nieprawdziwych" - powiedziała Sylwia Peretti w najnowszym wywiadzie.
Źródło: Radio ZET/Plotek
- Anna Mucha nikogo nie spotkała na cmentarzu w Meksyku. „Jestem trochę rozczarowana”
- Aleksandra Popławska opłakuje śmierć kuzynki. Marcelinka miała tylko 5 lat
- Stępień nie poszła na grób synka, bo była w Dubaju. "On nie chce moich łez"
Te gwiazdy pożegnaliśmy w 2023 roku. Wspominamy zmarłych
Tu się dzieje
