0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Sylwia Peretti ujawnia ostatnią rozmowę z synem: „Wypalił, że bardzo mnie kocha”

3 min. czytania
26.10.2023 15:59

Syn Sylwii Peretti był jedną z ofiar niesławnego wypadku z 15 lipca. Samochód Patryka rozbił się na moście Dębnickim w Krakowie, a dramat jego zrozpaczonej i doświadczającej hejtu matki śledziła cała Polska. Gwiazda „Królowych życia” zaczęła otwierać się na temat tragedii.

Sylwia Peretti ujawnia ostatnią rozmowę z synem: „Wypalił, że bardzo mnie kocha”
fot. Instagram @sylwia_peretti

Patryk Peretti zginął w tragicznym wypadku samochodowym w centrum Krakowa 15 lipca 2023 roku. Syn gwiazdy „Królowych życia” jeździł wtedy po mieście z ogromną prędkością i wraz z trzema pasażerami uderzył w mur w pobliżu mostu Dębnickiego. Żadna z osób nie przeżyła katastrofy, a według ustaleń prokuratury to właśnie Patryk był osobą kierującą pojazdem.

Redakcja poleca

Sylwia Peretti opłakuje śmierć syna. Patryk zginął w tragicznym wypadku

Zrozpaczona Sylwia Peretti na jakiś czas usunęła się z życia publicznego, a wieści o tragedii z udziałem jej syna śledziła niemal cała Polska. Przez to zresztą gwiazda telewizji TTV musiała zmierzyć się z dotkliwym hejtem. W sieci regularnie wylewano na nią pomyje, a zaledwie kilka dni po pogrzebie Patryka, jego grób został zdewastowany przez wandali.

Sylwia po raz pierwszy poruszyła temat wypadku dopiero dwa miesiące po śmierci jedynaka. Celebrytka opublikowała w sieci poruszający wpis, w którym przyznała, że po stracie dziecka czuje się martwa. „Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się, gdy się zatrzymało” – pisała.

Sylwia Peretti ujawnia treść ostatniej rozmowy z Patrykiem

Gwiazda „Królowych życia” udzieliła niedawno wywiadu dla magazynu „Viva!”, gdzie opowiedziała o swoim cierpieniu. Sieć zaczęły podbijać pierwsze fragmenty rozmowy, a z jej treści możemy dowiedzieć się, że w dzień wypadku Sylwia od początku przeczuwała, że wydarzy się coś złego. Celebrytka opowiedziała również o ostatniej rozmowie z Patrykiem, którą odbyli na krótko przed wypadkiem.

„Dzień wcześniej siedzieliśmy u mnie razem na grillu i nagle Patryk wypalił, że bardzo mnie kocha. Zdziwił mnie tym wyznaniem i zapytałam go, skąd ten nagły przypływ czułości. »Wiecznie marudzisz, że za mało mówię ci, że cię kocham«, zaśmiał się” – czytamy.

Redakcja poleca

W dalszej części rozmowy Peretti przyznała również, do dziś słyszy w głowie jego słowa, którymi zwracał się do niej w trudnych chwilach.

„Często dawaliśmy sobie dowody, że bardzo się kochamy. Mówiłam i pisałam mu to równie często. Zwykle odpowiadał „jo tyż” i nie dziwię się, był dorosłym facetem, a dla mnie zawsze został synkiem, zresztą tak się do niego zwracałam. Dziś dziękuję sobie, że Patryk wiedział, że kocham go nad wszystko. Wiesz… przez długi czas naszego wspólnego życia miałam do siebie żal, że nosi na sobie brzemię bardzo ciężkich doświadczeń, których dziecko nie powinno mieć. Nie zawsze byłam w stanie zasłonić mu oczu i zaoszczędzić widoku pewnych sytuacji. Patryk nie chciał się chować, chciał zawsze być moim wsparciem. »Mamuśka, damy radę. Kto, jak nie my!«, mówił w trudnych momentach, a dźwięk jego słów brzęczy mi w uszach nawet teraz” – przekazała.

Nie przegap
Polskie gwiazdy zmarłe w 2022 roku
17 Zobacz galerię
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER/EAST NEWS, MAREK LASYK/REPORTER/EAST NEWS, VIPHOTO/East News