Maja Ostaszewska krytykuje pracowników TVP. Mówi o pluciu i szykanowaniu
Maja Ostaszewska odważnie wypowiedziała się na temat Telewizji Polskiej. Gwiazda ma radę dla pracowników TVP. Aktorka zachęciła wszystkich do uczestnictwa w wyborach, choć zwróciła się przede wszystkim do kobiet.
Maja Ostaszewska należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Gwiazda zagrała w takich serialach jak „Przepis na Życie”, „Druga szansa” czy „Diagnoza”. Niedawno nagrodę otrzymał film, w którym wcieliła się w jedną z głównych postaci. Podczas gdy Agnieszka Holland odbierała w Wenecji nagrodę za „Zieloną granicę”, Maja Ostaszewska bawiła się na festiwalu filmowym w towarzystwie syna. Teraz aktorka przygotowuje się do premiery produkcji „ Teściowie 2”. Jej aktywność medialna nie ogranicza się jednak jedynie do pracy na planach filmowych. Gwiazda wykorzystuje popularność i głośno mówi o tematach ważnych społecznie. Ostatnio udzieliła wywiadu, w którym wypowiedziała się na temat nadchodzących wyborów i Telewizji Polskiej.
Maja Ostaszewska zwróciła się do kobiet. „Absolutna paranoja”
Aktorka udzieliła wywiadu Pomponikowi i wyraziła swoje ogromne zdziwienie postawą niektórych kobiet. 51-latka zaapelowała, by panie wybrały się na wybory i oddały swój głos na partie walczące o ich prawa. - Słyszałam, że sporo kobiet nie chce iść na wybory, co już wydaje mi się absolutną paranoją, nasze prawa w tym kraju są naruszane, no przeraża mnie to… Absolutnie trzeba głosować, nawet jeśli nie ma idealnych kandydatów, są tacy, którzy szanują prawo i prawo człowieka - stwierdziła.
Ostaszewska uważa, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości w Polsce zaczęto pozbawiać obywateli podstawowych wolności. - To, co się dzieje w sferze praw kobiet, w tej chwili to jest naruszenie podstawowych wolności. Nagonka na mniejszości, na społeczność LBGT+ jest naruszaniem praw człowieka, więc można się nie interesować polityką, by się angażować. Ja nie chcę być polityczką, ale działam charytatywnie. (…) Natomiast dziś nawet obrona starych drzew jest polityką - tłumaczyła.
Maja Ostaszewska gorzko o pracownikach TVP. Ma dla nich radę
W dalszej części wywiadu z Pomponikiem gwiazda wypowiedziała się na temat Telewizji Polskiej. Nie od dziś wiadomo, że Ostaszewskiej nie jest po drodze z przekazem serwowanym widzom w „Wiadomościach”. - Boli mnie to, że tak nisko upadła debata publiczna i że ona często jest na poziomie rynsztoku. (…) Jest tam dużo pomówień, nieprawdy, a moje wypowiedzi są przeinaczane - mówiła aktorka.
Teraz Ostaszewska zwróciła się do pracowników TVP, którzy nie utożsamiają się z poglądami i działaniem władz publicznego nadawcy. - Jeśli mój pracodawca pluje i szykanuje osoby, które cenię, a nawet jeśli ich nie znam, to uważam, że mają takie samo prawo do bycia sobą jak ja, to nie chcę mieć nic wspólnego z takim pracodawcą - powiedziała, podkreślając, że obecnie nie zdecydowałaby się na współpracę z Telewizją Polską.
- Krzysztof Gojdź szczerze o wyglądzie Agaty Dudy. „Może powinna wyciąć powieki”
- Lipowska i Pyrkosz rządzili na planie „M jak miłość”? Ustanowili surowe zasady
- Ciemne chmury nad TVN. Kolejny były pracownik zaczyna walkę o swoje prawa
Gwiazdy, które krytykują Kościół. Nie gryzą się w język, gdy mowa o religii
Tu się dzieje
