slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Joanna Kurowska miała wypadek na wakacjach. Konieczna była operacja

3 min. czytania
14.09.2023 16:01

Joanna Kurowska opowiedziała o dramatycznym zdarzeniu. Gwiazda uległa wypadkowi na wakacjach. Aktorka przeszła operację i zdecydowała się na niekonwencjonalne leczenie. W jakim jest stanie?

Joanna Kurowska miała wypadek na wakacjach. Konieczna była operacja
fot. Tadeusz Wypych/East News
slot: billboard
slot: billboard

Joanna Kurowska od lat bawi Polaków, wcielając się w kolejne barwne postaci. Widzowie z pewnością kojarzą ją z takich produkcji jak „Graczykowie”, „O mnie się nie martw” czy „Świat według Kiepskich”. Ostatnio aktorka pracowała na planie serialu Polsatu „Teściowie”. Kiedy udało jej się zakończyć zdjęcia i przybyć na konferencję ramówkową słonecznej stacji, była w znakomitym humorze. Niestety sielanka skończyła się, gdy gwiazda pojechała na zasłużone wakacje. Niespodziewanie Kurowska uległa groźnemu wypadkowi i doznała skomplikowanego złamania. Co się stało?

Joanna Kurowska opowiedziała o groźnym wypadku. Miała pecha na wakacjach

Dziennikarze Faktu porozmawiali z aktorką, która wyznała, że długo nie nacieszyła się spokojnymi wakacjami. Do wypadku doszło w najmniej oczekiwanym momencie. Konieczna była natychmiastowa operacja. - Byłam na wakacjach, chciałam przestawić sobie leżak. Niestety, nie zauważyłam jamki w ziemi, wpadłam w nią i doznałam skomplikowanego złamania w obrębie stawu skokowego. Miałam operację, założono mi śruby i gips. W szpitalu w Brodnicy zajęto się mną świetnie, bardzo za to dziękuję - mówiła.

Kontuzja oznaczała długi okres leczenia i rekonwalescencji. Kurowska nie miała na to czasu. Wiedziała, że lada moment czekają na nią kolejne wyzwania zawodowe. Na pomoc przyjaciółce ruszyła Agata Młynarska, która poleciła jej lekarza specjalizującego się w niekonwencjonalnych metodach leczenia. Dzięki dziennikarce aktorka nie musiała założyć na nogę gipsu.

- Nie chciałam tego, bo mam napięty grafik. Na szczęście dzięki mojej przyjaciółce Agacie Młynarskiej trafiłam do doktora Bartka Kacprzaka z Łodzi i on zaproponował inne leczenie. Jestem rehabilitowana, ćwiczę od rana do wieczora i korzystam z nowoczesnych urządzeń pozwalających mi błyskawicznie odzyskać zdrowie. Jedno z tych urządzeń ma też Cristiano Ronaldo. Korzystam też z komory hiperbarycznej, dzięki której jeszcze szybciej moja noga zdrowieje. Co prawda mam lekką klaustrofobię, ale jakoś ją przezwyciężam, bo wiem, że dzięki temu szybciej wyzdrowieję, a z nogi zejdzie opuchlizna - tłumaczyła Kurowska.

- Według schematu 6 tygodni po urazie miałabym zdjęty gips. A ja już chodzę i to bez gipsu, bo zaufałam mojemu lekarzowi. Doktor twierdzi, że operacja to ostateczność. W wielu przypadkach wystarczy precyzyjny plan rehabilitacji, której z żelazną konsekwencją podda się pacjent i dzięki temu wróci do pełni zdrowia - opowiadała. Fakt porozmawiał również z lekarzem aktorki. Bartek Kacprzak opracował dla niej indywidualny plan rehabilitacji.

Joanna Kurowska nie przejmuje się złamaniem nogi. Chce robić szpagat i założyć szpilki

Doktor Bartek Kacprzak przekonuje, że zakładanie gipsu na złamaną kończynę to już przestarzała metoda leczenia. - Chodzenie bez gipsu po pięciu dniach od złamania jest możliwe. Wcale nie trzeba pacjenta zakuwać w gips, ale uruchamiać jak najszybciej i opracować precyzyjny, indywidualny plan rehabilitacji zrównoważony regeneracją uszkodzonej części ciała, oczywiście wszystko pod kontrolą lekarza - podkreślił.

- Samo unieruchomienie nie leczy, to myślenie sprzed 100 lat. Takie myślenie o leczeniu urazów ortopedycznych jest bardzo wygodne, choć jest też przestarzałe. Gips osłania tylko uszkodzoną kończynę i nic więcej. W przypadku pani Joanny nie było wskazań, by wsadzać jej nogę w gips, miała już zrobione zespolenia - przekonywał na łamach Faktu.

Redakcja poleca

Dla Kurowskiej niekonwencjonalne metody leczenia okazały się prawdziwym zbawianiem. Aktorka nie ukrywa, że w jej zawodzie każda kontuzja oznacza utratę szansy na kolejne role. Gwiazda jest jednak dobrej myśli i już opowiada o noszeniu szpilek i scenach kaskaderskich, w których ma brać udział.

- Liczę, że już niedługo będę nie tylko robić szpagat i normalnie chodzić, ale też założyć szpilki. Opowiadam tę historię, żeby uświadomić ludzi, że są nowe metody leczenia, ale też trzeba trafić na odpowiedniego lekarza, któremu chce się leczyć mniej konwencjonalnie. Za tydzień zaczynam zdjęcia do kolejnej transzy serialu „Teściowie” i mam do wykonania sceny kaskaderskie. W listopadzie gram w spektaklu „Między łóżkami” i tam robię szpagat w jednej ze scen i wiem, że to się uda - zapewniała pełna optymizmu aktorka.

Nie przegap
Joanna Kurowska miała wypadek. Zdecydowała się na niekonwencjonalne metody leczenia
fot. Instagram (@joannakurowska_official)
Polskie gwiazdy
10 Zobacz galerię
fot. East NEWS
slot: leaderboard_pod_art