Jarosław Jakimowicz i Magdalena Ogórek mieli romans? Postawił sprawę jasno
Jarosław Jakimowicz po wyrzuceniu z TVP nie zamilknął. Codziennie publikuje na Instagramie, a jeden z jego postów dotyczył Magdaleny Ogórek, z którą współprowadził program „W kontrze”. Pojawił się temat romansu.

Jarosław Jakimowicz i Magdalena Ogórek współpracowali ze sobą od sierpnia 2020 do grudnia 2021 roku. Spekulowano, że dziennikarka miała już dość pracownika TVP i jego zachowań. Po odejściu z „W kontrze” Ogórek dyplomatycznie przekazała mediom, że ona i jej współpracownik „mówią zupełnie innymi językami”. Zapytana przez dziennikarzy „Pudelka” o Jakimowicza już po głośnym zwolnieniu mówiła, że „to rozdział zamknięty i absolutnie nie chce do tego wracać”.
Dopiero potem wyszło na jaw, że Jarosław Jakimowicz źle zachowywał się wobec swoich współpracownic. Wyciekła treść skarg, a były pracownik TVP oddalał od siebie zarzuty i zaczął atakować kolegów z telewizji. Teraz znów podjął temat swojej koleżanki.
Zobacz także: Jarosław Jakimowicz wraca do pracy. „Dostałem nieprawdopodobną propozycję”
Jarosław Jakimowicz i Magdalena Ogórek mieli romans?
Magdalena Ogórek pojawiła się na ramówce TVP, podczas której nie stroniła od wywiadów. Zgodziła się porozmawiać m.in. z „Pudelkiem”. Pytania dotyczyły m.in. Jarosława Jakimowicza, a ten nie zostawił tego bez komentarza. Uderzył nie tylko w media, ale też w swoją byłą współpracownicę.
„Dziennikarz »Pudelka«. Jak myślicie: gej, czy nie (to tacy stworzyli Janoszek, wspominałem o tym)? Ramówka TVP i pytanie najbardziej oczywiste, które należy zadać do gwiazdy TVP, byłoby o kogo? O Jakimowicza. Nie plany, nowości, tylko Jakimowicz. Nie ma mnie w TVP, ale jak ramówka to muszę być” - pisał na Instagramie Jakimowicz, ale chwilę później wściekł się jeszcze bardziej.
Jarosław Jakimowicz stwierdził, że pseudodziennikarze nie usłyszą od Magdaleny Ogórek ani jednego złego słowa na jego temat. W tym momencie były pracownik TVP zaczyna wątek rzekomego romansu oraz wyjawia, że dziennikarka ma haki na wiele osób.
„Pewnie ktoś pomyśli, że mieliśmy romans. Nie. My weszliśmy tak dobrze w swoje role, jak ja kiedyś z Jolą Rutowicz. Moi szefowie w TAI też o to pytali, jak to się mówi, po koleżeńsku. Dlaczego nie usłyszą? Bo nie działa sama. Bo ma inne zadania. Bo czasami w przypływach emocji opowiadała mi, co ma na kogo i wie, że ja pamiętam. Bo jest wytrawnym graczem i sprawy załatwia w białych rękawiczkach. Nie mogę pisać o tym, co na kogo, bo skrzywdziłbym te osoby, a one nic złego mi nie zrobiły” - kontynuował Jakimowicz.
Były pracownik TVP na koniec wpisu na Instagramie zadał „koleżance” jeszcze jeden cios. Magdalena Ogórek ma pisać do różnych polityków na jego temat – po kryjomu, ale jak widać, Jarosław Jakimowicz wie wszystko.
- Jarosław Jakimowicz narzeka na „wieśniaków”. Padły mocne słowa
- Jarosław Jakimowicz z prawomocnym wyrokiem. Sporo zapłaci za swoje zachowanie
- Ona też pracowała z Jakimowiczem. Agnieszka Oszczyk przerywa milczenie
Rozkopywanie grobu, handel ludźmi i napad na pocztę. Największe skandale Jarosława Jakimowicza
