Nie żyje raper C-Knight. Niedawno trafił do szpitala w wyniku udaru
Zamarł raper C-Knight z grupy The Dove Shack. 52-letni muzyk kilka tygodni temu przeszedł udar i od tamtej pory przebywał w szpitalu. O śmierci rapera zawiadomił portal TMZ.
Nie żyje Arne Blonut, znany jako raper C-Knight z The Dove Shack, który od trzech tygodni walczył o życie po ciężkim udarze mózgu. Portal TMZ przekazał wiadomość od rodziny, że 7 listopada muzyk został odłączony od aparatury podtrzymującej życie.
Raper C-Knight zmarł po udarze w wieku 52 lat
Jeszcze w niedzielę ojciec C-Knighta informował, że raper jest w beznadziejnym stanie. Jego organizm miał już nie reagować na leki. 52-latek chorował na cukrzycę i był dializowany. Podczas jednej z dializ doznał udaru, a następnie doszło do zatrzymania akcji serca. Od 18 października C-Knight przebywał w szpitalu podłączony do maszyny, w środę wieczorem nastąpił zgon.
The Dove Shack i fani żegnają C-Knighta
Wiadomość o śmierci gwiazdy rapu poruszyła rzesze fanów. W szoku są członkowie grupy The Dove Shack, 2Scoops i Bo-Roc, z którymi C-Knight tworzył skład od 1994 roku. Ten ostatni pożegnał przyjaciela emocjonalnym wpisem w mediach społecznościowych. "To jest jak pi*****ny koszmar. Przysięgam, że to g**no boli i nie chcę z nikim o tym rozmawiać, więc proszę, zostawcie nas w spokoju i módlcie się za nas. W głębi duszy kocham Cię, bracie, i ciężko mi będzie bez Ciebie" - napisał.
- Ważne wieści o Beacie Tyszkiewicz. Córka potwierdziła plotki
- Były agent Mandaryny przerwał milczenie. Kompromitacja w Sopocie to sabotaż?
- Dziennikarz TVN24 zniknął z anteny. Wymagał operacji
Te gwiazdy pożegnaliśmy w 2023 roku. Wspominamy zmarłych
Tu się dzieje
