Przyczyna śmierci Shifty Shellshock’a z Crazy Town. Zmarł jako bezdomny
Pod koniec czerwca amerykańska prasa doniosła, że wokalista zespołu Crazy Town znany jako Shifty Shellshock nie żyje. Muzyk od lat walczył z uzależnieniem, jednak w jednym z ostatnich wywiadów zapewniał, że żyje w trzeźwości. W ciągu roku wiele się w jego życiu zmieniło.
Shifty Shellshock z Crazy Town nie żyje
Crazy Town to amerykański zespół muzyczny, który zdobył światową sławę w 2000 roku dzięki swojemu hitowi "Butterfly". Ich debiutancki album, "The Gift of Game", łączył elementy rocka, rapu i muzyki elektronicznej, co w tamtym okresie znajdowało wielu sympatyków. Crazy Town to jeden z najważniejszych rapcorowych zespołów tamtego okresu, stawiany jest obok Linkin Park, Rage Against Machine, Korn czy Limp Bizkit. Niestety w przeciwieństwie do pozostałych, Crazy Town nie udało się utrzymać na fali.
Liderem grupy był Shifty Shellshock, czyli Seth Binzer. Jego życie osobiste, pełne wzlotów i upadków, było często przedmiotem zainteresowania mediów. Walka z uzależnieniami oraz problemy prawne mocno wpływały na jego karierę. Shifty próbował swoich sił jako artysta solowy, wydając kilka albumów i singli, jednak nie zdobyły tak dużej popularności jak hity tworzone z Crazy Town.
W pewnym momencie największym zmartwieniem Binzera nie była już podupadająca kariera czy afery, a walka z uzależnieniem. TZM opublikowało jeden z ostatnich wywiadów z muzykiem, który został nagrany w ubiegłym roku podczas koncertu charytatywnego Rock to Recovery. W rozmowie z Mayrą Dias Gomes Shifty mówił o życiu w trzeźwości i o tym, co pomogło mu wyjść z czynnego uzależnienia.
Seth Binzer zmarł jako bezdomny
Niestety muzyk wrócił do starych słabości. Jego manager przekazał, że Binzer zmarł w wyniku przedawkowania. Miał wymieszać leki na receptę z lekami kupionymi na ulicy. TMZ podaje, że przedawkowanie nie było intencjonalne, a miało być wynikiem wypadku.
Jeszcze kilka miesięcy temu Shifty mówił o urokach życia w trzeźwości, a rok wcześniej był szczęśliwie zakochany w aktorce Soleil Moon Frye. Jednak w ostatnim czasie jego życie zmieniło się o 180 stopni. Tim Ryan, przyjaciel i asystent trzeźwości muzyka przekazał mediom, że w ostatnich miesiącach życia Shifty Shellshock mieszkał pod namiotem w MacArthur Park w Los Angeles. Zmarł jako bezdomny.
Źródło: Radio ZET/TMZ
Tu się dzieje
