0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Maryla Rodowicz się doigrała. Po tym, co zrobiła, wytknięto jej hipokryzję

2 min. czytania
04.06.2024 21:31

Maryla Rodowicz nie otrzymała zaproszenia na Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu 2024. Artystka ostro oceniła nowe aranżacje starych hitów, które wybrzmiały na scenie TVP. Wkrótce została skrytykowana za swoje słowa, a Adam Sztaba wytknął jej hipokryzję.

Maryla Rodowicz
fot. Tadeusz Wypych/East News

Maryla Rodowicz skrytykowała festiwal w Opolu. Doczekała się odpowiedzi

Maryla Rodowicz po latach występów na Krajowym Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu musiała obejść się smakiem i obejrzeć koncert przed telewizorem. Nowe władze TVP nie zaprosiły jej na festiwal, tłumacząc, że „ nie zmieściła się w formule” imprezy. Wtedy Maryla Rodowicz udzieliła wywiadu, w którym jasno dała do zrozumienia, co sądzi o decyzji organizatorów.

- Pierwszy raz mam wrażenie, że jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek. Dla mnie Opole nigdy nie było polityczne, śpiewałam za Gierka, za Gomułki, a teraz jestem „be”. Bo co? Bo śpiewałam za minionej władzy? Więc teraz jestem wykluczona? - zastanawiała się na łamach Faktu. Później ostro skrytykowała to, co zobaczyła na scenie. Teraz doczekała się mocnej odpowiedzi.

Adam Sztaba odpowiada na krytykę Maryli Rodowicz. Wytknął jej hipokryzję

Po zakończeniu Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 2024 Maryla Rodowicz zamieściła na Facebooku gorzki wpis, w którym skrytykowała nowe aranżacje starych hitów. „Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena. To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. (…) Zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego, pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków. Po co, ja się pytam” - grzmiała.

Redakcja poleca

„Niemen się przewracał w grobie, nie mówiąc, co czuł Janusz Kondratowicz. Szkoda tych piosenek, szkoda tej publiczności” - oceniła artystka. Maryla Rodowicz chyba nie spodziewała się, że jej post odbije się w sieci tak szerokim echem. Na krytykę gwiazdy zareagował Adam Sztaba, który pełnił funkcję dyrektora muzycznego tegorocznego festiwalu w Opolu. Kompozytor wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na takie aranżacje niektórych utworów.

- Mało się dziś wymaga od artystów, skoro niektórzy liczyli na to, że wybitni polscy wokaliści i snajperska orkiestra odtworzy wiernie oryginalne aranżacje sprzed 40 lat. Tamte nagrania są i zawsze będą, a ja szukam w tych piosenkach nowych emocji w zderzeniu ze współczesnym wykonawcą. A to, czy moje spojrzenie przypadnie komuś do gustu, jest złożoną sprawą związaną z wrażliwością, smakiem i edukacją muzyczną - mówił w rozmowie z Pudelkiem.

Redakcja poleca

Niespodziewanie Adam Sztaba oskarżył Marylę Rodowicz o hipokryzję i przypomniał, że jeszcze niedawno nie przeszkadzały jej nowe aranżacje, które proponował. - Maryli przypomnę epizod z koncertu „Zielono mi” na festiwalu opolskim, na którym wykonała nie bez radości utwór „Nie ma jak pompa” w mojej „połamanej” aranżacji. Najwyraźniej wtedy można było „majstrować przy klasykach” - zakończył kąśliwie.

Źródło: Radio ZET/Pudelek

Nie przegap