0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Robert Stockinger w ogniu krytyki. Nazwali go „naczelnym wazeliniarzem TVP”

2 min. czytania
04.06.2024 17:06

Robert Stockinger został skrytykowany za swoje ostatnie zachowanie. Prowadzący „Pytania na Śniadanie” nie dotrzymał słowa i przeprowadził wywiad z Donaldem Tuskiem. Po rozmowie z premierem na dziennikarza spadła fala krytyki. Internauci nazwali go „naczelnym wazeliniarzem TVP”.

Robert Stockinger
fot. Artur Barbarowski/Dzień Dobry TVN/East News

Robert Stockinger przeprowadził wywiad z Donaldem Tuskiem w „Pytaniu na Śniadanie”

Robert Stockinger przez lata robił karierę w „ Dzień Dobry TVN”. Dziennikarz długo czekał na awans i posadę głównego prowadzącego śniadaniówki TVN, lecz szefostwo nie zdecydowało się dać mu szansy. Nic więc dziwnego, że gdy nadarzyła się okazja, prezenter dołączył do redakcji „ Pytania na Śniadanie”. Poranny program przeszedł prawdziwą rewolucję po odbiciu Telewizji Polskiej z rąk ekipy powiązanej z PiS.

Po wymianie wszystkich prowadzących oglądalność śniadaniówki nieco spadła. - Widzowie muszą się przyzwyczaić, a obecna sytuacja nie zniechęca nas do działania - tłumaczyła nowa szefowa „Pytania na Śniadanie”, Kinga Dobrzyńska w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl. Niestety ostatnio na program ponownie spadła fala krytyki, gdy Robert Stockinger przeprowadził wywiad z Donaldem Tuskiem. Wcześniej zapewniał, że w śniadaniówce nie zobaczymy żadnych polityków.

Robert Stockinger skrytykowany za wywiad z Donaldem Tuskiem w TVP

Widzowie TVP z pewnością pamiętają, jak kilka lat temu w studiu „Pytania na Śniadanie” gościł lider Prawa i Sprawiedliwości. - Okazało się, że chodzi wyłącznie o ocieplenie wizerunku Jarosława Kaczyńskiego - ujawnił po latach w Plejadzie Michał Olszański, który przeprowadził głośny wywiad, a potem bardzo tego żałował. - Popełniłem błąd. Zrozumiałem, że zostałem wsadzony na minę - tłumaczył. Robert Stockinger w rozmowie z Plotkiem zapewniał, że po zmianie władz na Woronicza podobne sytuacje nie będą miały miejsca.

Redakcja poleca

- W „Pytaniu na śniadanie” i Telewizji Polskiej zaszły bardzo duże zmiany. Wiem, bo różne rozmowy już prowadziliśmy, że taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca. Polityk, niezależnie z jakiego szczebla i jakiej opcji nie może zadzwonić, wprosić się na kanapę, przyjść i powiedzieć, to co chce. To już się w naszym programie nie wydarzy - mówił. Zaledwie kilka dni później widzowie „Pytania na Śniadanie” zobaczyli rozmowę Roberta Stockingera z Donaldem Tuskiem, który organizował w Warszawie obchody Dnia Dziecka.

Najlepsze wpadki w „Pytaniu na Śniadanie”. Rodzący Kurzajewski, obsikana Cichopek
20 Zobacz galerię
fot. TVP (Pytanie na Śniadanie)

To nie umknęło uwadze internautów, którzy nie zostawili na prezenterze suchej nitki. Na forum.media2.pl znalazło się wiele komentarzy krytykujących działanie dziennikarza. „Nowe władze, stare standardy”, „Dostali rozkaz z góry i trzeba było zrobić. Miało być inaczej, a jak widać, nic się nie zmieniło”, „Mega żenada”, „Ale kompromitacja. Swoją drogą Sikory nie ma, ale Stockinger go godnie zastępuje na stanowisku naczelnego wazeliniarza TVP, okropnie się słucha go w wywiadach, tony lukru” - pisali.

Źródło: Radio ZET/wirtualnemedia.pl/Plejada/Plotek/forum.media2.pl

Nie przegap