0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

„Czerwone korale” Brathanków śpiewała cała Polska. Nagle wybuchła wielka afera

3 min. czytania
02.07.2024 14:40

Na początku lat dwutysięcznych cała Polska bawiła się do przebojów Brathanków. Nagle z zespołu odeszła wokalistka Halina Mlynkova. Gwiazda popadła w konflikt z kolegami z grupy, a ich spór o prawo do wykonywania piosenek ciągnął się latami.

Halina Mlynkova i zespół Brathanki
fot. MACIEJ ZIENKIEWICZ/Agencja Wyborcza, BEATA KITOWSKA/Agencja Wyborcza

Słuchałeś zespołu Brathanki? „Czerwone korale” i „W kinie, w Lublinie” to hity lat 2000.

Brathanki to znany zespół, którego największa popularność przypada na początek lat 2000. Debiutancki krążek grupy „Ano!” pokrył się poczwórną platyną, a cała Polska zaczęła śpiewać „Czerwone korale”. Już rok później Brathanki wydały płytę „Patataj”, na której znalazł się kolejny hit „W kinie, w Lublinie - kochaj mnie”. Wokalistka zespołu Halina Mlynkowa cieszyła się sympatią publiczności i wydawało się, że nic nie jest w stanie przerwać dobrej passy Brathanków. Niestety w 2003 roku z grupy niespodziewanie odeszła Halina Mlynkova. Tak rozpoczął się konflikt piosenkarki z kolegami z zespołu. O tym, co wydarzyło się za kulisami, artystka opowiedziała lata później.

Dlaczego Halina Mlynkova odeszła z Brathanków? Wszystko przez ciążę

Odejście Haliny Mlynkovej z zespołu było szokiem dla fanów Brathanków. Nie trzeba było długo czekać, żeby gwiazdy zaczęły sprzeczać się o prawo do wykonywania znanych utworów na koncertach. Kulminacja konfliktu nastąpiła w 2013 roku, gdy Halina Mlynkowa miała zaśpiewać przeboje grupy na 50. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wówczas członkowie Brathanków wydali mocne oświadczenie, w którym skrytykowali decyzję TVP i podkreślili, że ich była wokalistka nie przyczyniła się do powstania piosenek takich jak „Czerwone korale” czy „W kinie, w Lublinie”. „Halina Mlynkowa konsekwentnie odcinała się od naszej twórczości. Dopiero od jakiegoś czasu promocję swoich własnych projektów muzycznych opiera właśnie na twórczości zespołu Brathanki” - grzmieli.

Nic więc dziwnego, że podczas jednego z koncertów, na którym wokalistka miała zaśpiewać hity zespołu, wcześniej przypomniała, że muzyka powinna łączyć, a nie dzielić. Sama Halina Mlynkova długo miała duży uraz do członków Brathanków. W 2014 roku ujawniała, jak wyglądały kulisy jej odejścia z grupy. - Wyrzucili mnie, bo zaszłam w ciążę. Najgorsze było to, że dowiedziałam się o tym z wytwórni. Zadzwoniłam, bo mieliśmy kręcić teledysk. Okazało się jednak, że nagranie jest odwołane. Chcieli jeszcze, żebym znalazła wokalistkę na swoje miejsce i przedstawiła ją na festiwalu w Sopocie. Tego było za wiele - opowiadała na łamach Twojego Stylu.

Redakcja poleca

Tak potoczyła się solowa kariera Haliny Mlynkovej. Co słychać u Brathanków?

Po odejściu z Brathanków Halina Mlynkowa zrobiła sobie przerwę w karierze i poświęciła się rodzinie. Powróciła w 2011 już jako artystka solowa. Fanom przypomniała o sobie, biorąc udział w „Bitwie na głosy”, a następnie wydała album „Etnoteka”. Większe przeboje takie jak „Aż do dna” i „Ostatni raz” przyniosła jednak dopiero jej druga płyta „Po drugiej stronie lustra”. W międzyczasie Halina Mlynkova rozpoczęła współpracę z Telewizją Polską, prowadziła koncerty sylwestrowe i „The Voice of Poland”. W późniejszych latach światło dzienne ujrzały jej kolejne albumy, czyli „Życia mi mało” i „Adeste Fideles”. Podczas 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu Halina Mlynkova i zespół Tulia otrzymały nagrodę publiczności za utwór „Przerwany”.

W tym samym czasie działalność kontynuowali Brathanki. Już po odejściu Haliny Mlynkowej grupa nagrała płytę „Galoop”. Zespół kilkukrotnie zmieniał wokalistki. W 2009 roku ostatecznie związał się z Agnieszką Dyk, która pięć lat wcześniej wygrała odcinek „Szansy na sukces” z ich piosenkami. W kolejnych latach na rynku pojawiały się kolejne płyty Brathanków - „Brathanki grają Skaldów”, „Brathanki - Kolędy” i „moMtyle”. W 2018 roku zespół zgłosił swoją propozycję do krajowych eliminacji do 63. Konkursu Piosenki Eurowizji, lecz nie osiągnął żadnego sukcesu. Rok później doszło do wzruszającego pojednania Haliny Mlynkovej i zespołu Brathanki. Artyści po raz pierwszy od 16 lat wystąpili razem na Top of the Top Sopot Festival 2019, a piosenkarka ponownie zaśpiewała „Czerwone korale”.

Źródło: Radio ZET/Twój Styl

Nie przegap