0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Kayah miała niebezpieczny wypadek. „Uszkodził mi kręgosłup i biodro”

2 min. czytania
04.06.2024 18:56

Kayah przeżyła chwile grozy. Piosenkarka miała niebezpieczny wypadek, który mógł mieć poważne konsekwencje. Gwiazda ujawniła, że uszkodzono jej kręgosłup i biodro. Co się stało i jak mimo kontuzji Kayah udało się wystąpić na festiwalu w Opolu?

Kayah na 61. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu
fot. Piotr Kamionka/East News

Kayah przeżyła groźny wypadek. Uszkodziła sobie kręgosłup i biodro

O Kayah jest ostatnio bardzo głośno, a wszystko za sprawą jej wielkiego powrotu na antenę Telewizji Polskiej. Po latach nieobecności piosenkarka zdecydowała się odnowić współpracę z TVP. Najpierw zaśpiewała w programie „Muzyka na dobry wieczór”, a później została jedną z gwiazd Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 2024. Kayah nie tylko wystąpiła na scenie, ale też sprawdziła się w roli konferansjerki. Krótko po zakończeniu festiwalu w Opolu artystka zdradziła, że przeżyła okropny wypadek.

Redakcja poleca

Kayah miała straszny wypadek. Tuż przed festiwalem w Opolu chodziła o lasce

Podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 2024 nie zabrakło trudnych momentów. W pewnym momencie Kayah nagle zdecydowała się przeprosić Irenę Santor. Wykonawczyni takich hitów jak „Prawy do lewego” czy „Po co” nie ukrywa, że poprowadzenie muzycznego wydarzenia nie należało do najłatwiejszych. „Pamiętanie o dykcji, porządku koncertu, niepominięciu żadnego wersu konferansjerki, panowanie nad czasem antenowym i prezencją było wielkim wyzwaniem” - napisała na Instagramie.

Niespodziewanie Kayah wyznała, że niedawno miała groźny wypadek. „Nie skarżyłam się, ale teraz mogę się przyznać, że jeszcze próby robiłam o lasce, ponieważ mój ukochany pies trzy miesiące temu tak mnie pociągnął na spacerze, że uszkodził mi kręgosłup i biodro. Chodzenie prosto zatem na obcasach w ciężkiej sukni było dla mnie mega trudne. Gdyby nie to, że za każdym razem, że kiedy schodziłam ze sceny, stał za mną jak anioł stróż Konrad, poprawiając falbany i dodając mi otuchy, chyba bym się rozpłakała” - ujawniła.

Redakcja poleca

Mimo sporym trudności Kayah wydaje się zadowolona ze swojego występu na festiwalu w Opolu, podczas którego towarzyszył jej Andrzej Piaseczny. „Wszystkie nasze wypowiedzi były wyreżyserowane, coś na kształt, że Andrzej jest Puchatkiem, a ja Tygryskiem, choć wszyscy, którzy mnie trochę lepiej znają wiedzą, że jestem Kłapouchym z natury. Ważne, że jako amatorzy żadnych wpadek nie zaliczyliśmy, może poza kilkoma zająknięciami. Ale to ze stresu. Nikt nie jest perfekcyjny” - podsumowała.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap