Obserwuj w Google News

Zajęła się nią „Superniania”. Po latach wyznaje: „Jestem ofiarą”

2 min. czytania
04.03.2024 16:53

Róża miała niewiele ponad 2 lata, gdy zajęła się nią „Superniania”. Dziś wyznaje, że program wcale nie sprawił, że jej życie się poprawiło. Dorota Zawadzka odpowiada na „spowiedź” byłej bohaterki show.

Zajęła się nią „Superniania”. Po latach wyznaje: „Jestem ofiarą”
fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER, Screen YouTube: Nie wiem, ale się dowiem!

„Superniania” to reality show, w którym psycholożka Dorota Zawadzka miała pomagać rodzicom w wychowaniu niesfornych dzieci. Ekspertka wprowadzała się do rodziny i na podstawie obserwacji radziła, w jaki sposób powinni postępować rodzice kłopotliwego malucha.

Jedna z „bohaterek” show niezbyt dobrze wspomina czas, spędzony pod okiem „Superniani”. Róża, która jako 2,5-letnie dziecko została postawiona przed kamerami, wyznała, jak naprawdę wyglądała część jej dzieciństwa.

Róża gorzko wspomina „Supernianię”

Róża była 2,5-letnią dziewczynką, gdy w jej domu zamieszkała „Superniania”. Jako dziecko sprawiała kłopoty swoim rodzicom. Dorośli mieli być „terroryzowani” jej krzykiem.

– Cześć, jestem Róża. Jestem ofiarą programu telewizyjnego „Superniania” – zaczęła swoją opowieść w programie „Nie wiem, ale się dowiem” Róża.

Redakcja poleca

Następnie wyznała, że program wcale nie ułatwił jej życia. Z jej wypowiedzi można wywnioskować, że jako dziecko musiała radzić sobie z poczuciem, że jest „wrogiem rodziny”.

– Program sprawił, że moje dzieciństwo było ciężkie. Bycie przedstawionym jako największy wróg rodziny na pewno nie jest czymś, z czym chciałabym zacząć dzieciństwo – powiedziała.

Oglądaj

Dodała, że po programie zmagała się z problemami natury psychicznej. – Był okres, gdzie myślałam o samobójstwie – oznajmiła. Na szczęście rodzice zapewnili jej właściwą opiekę psychiatryczną.

Dlaczego zdecydowała się na tę „spowiedź”? Róża wyznała, że zależy jej, by rodzice zdawali sobie sprawę z różnych niebezpieczeństw.

Redakcja poleca

Dorota Zawadzka skomentowała wyznanie Róży

Dorota Zawadzka zareagowała na film, w którym Róża opowiedziała o swoich przeżyciach. Na Facebooku zamieściła wpis, w którym stwierdziła, że rozumie stanowisko kobiety, ale sama mogłaby opowiedzieć tę historię z innej perspektywy.

„Róża wyrosła na świetną młodą kobietę. Przykro mi słyszeć i trudne to dla mnie, że po programie zmagała się z takimi trudnościami, których wtedy nikt nie mógł przewidzieć. Bo świat był inny. Rozumiem jej uczucia i punkt widzenia, choć wiele rzeczy opowiedziałabym i zinterpretowałabym nieco inaczej. Choć oczywiście Róża ma pełne prawo do swojej interpretacji. Uściskowuję bardzo mocno” – napisała „Superniania”.

Źródła: Radio ZET/YouTube: Nie wiem, ale się dowiem/Facebook: Dorota Zawadzka FanPage

Nie przegap