Obserwuj w Google News

Reżyser „Rolnik szuka żony” zabiera głos ws. Waldemara. „Ma złe notowania”

3 min. czytania
21.11.2023 09:26

Waldemar z 10. sezonu „Rolnik szuka żony” dołączył do grona najbardziej kontrowersyjnych uczestników show TVP. Widzowie byli wściekli zachowaniem mężczyzny i sposobem, w jaki traktuje kandydatki. Teraz na temat rolnika wypowiedział się reżyser programu.

Reżyser Rolnik szuka żony TVP o Waldemarze
fot. screen Facebook Rolnik szuka żony TVP

Waldemar Gilas z „Rolnik szuka żony” wybrał trzy kandydatki, które pojechały na gospodarstwo. Anna, która odpadła jako pierwsza, powtarzała, że uczestnik podjął decyzję już dawno – rolnika mocno zauroczyła Ewa, którą ostatecznie wybrał. Przed kamerami TVP widać było, że rodzina Waldemara nie jest entuzjastycznie nastawiona do 30-latki.

W mediach społecznościowych również wrzało. Część widzów „Rolnika” uważało, że 30-letnia Ewa pojawiła się w programie tylko po to, aby się wypromować. W końcu już kiedyś próbowała swoich sił w telewizji, a na co dzień zajmuje się śpiewem. Inni fani show TVP uważali, że Waldemarowi zależy na tym, aby pokazać się na wsi. Internauci byli oburzeni, gdy po randce z Ewą rolnik skwitował, że takiej dziewczyny wszyscy będą mu zazdrościć. Oliwy do ognia dolało „knucie” poza kamerami.

Zobacz także:  Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" jest w ciąży? Jest oświadczenie: "Serdecznie gratulujemy!"

Reżyser „Rolnik szuka żony” o Waldemarze

Waldemar ma na sumieniu również fakt, że utrzymywał kontakt oraz miał spotkać się z kobietą spoza programu, która nie zdecydowała się na wysłanie listu. Rolnik dopiero pod presją produkcji przyznał się Annie, Dorocie i Ewie do tego, co zrobił. Nie powiedział jednak kandydatkom całej prawdy i utrzymywał, że program jest dla niego najważniejszy. W ostatnim odcinku doszło też do tajemniczej wymiany zdań między Ewą a Waldim.

- W naszej historii będzie ciekawie. Tylko ciekawie, czy nas widzowie polubią. To jest właśnie to. Wykorzystamy swój czas, który będziemy mieć. Mam nadzieję, że to wszystko się pozytywnie potoczy z odcinka na odcinek. To będzie montowane i budowane. Będzie fajne. Najważniejsze, to żebyśmy w tym finale byli. Jutro jeszcze, jakie emocje będą! Marta przyjedzie i będziemy się musieli tłumaczyć... Trzeba to jakoś obgadać – mówił Waldemar, który chyba nie wiedział, że wszystko się nagrywa. W obronie rolnika nieoczekiwanie stanął reżyser show TVP.

- Waldemar popełnił trochę błędów. Był kochany i chwalony na początku, a teraz ma złe notowania. Oczywiście można go krytykować, ale nie krytykujmy za rzeczy, które nam samym zdarza się robić. Też nam się zdarza nie mówić prawdy, zmieniać zdanie – powiedział reżyser „Rolnik szuka żony”, Konrad Smuga, w rozmowie z „Faktem”.

Redakcja poleca

- Każda edycja ma bohatera, na którym zawiesza się uwaga. W tej edycji to jest Waldemar. Jest wspaniałym człowiekiem, choć jak wszyscy wiedzą, mieliśmy trudne momenty. Polecam obejrzenie serii do końca, bo mogą być niespodzianki – zachęcił reżyser.

Związek Waldemara z Ewą zakończy się fiaskiem?

W sieci wrze na temat związku Ewy i Waldka. Rolnik co jakiś czas podsyca emocje i za pośrednictwem mediów społecznościowych nie kryje, że już nie jest singlem. Ostatnio pokazał nawet nogi swojej tajemniczej wybranki. Internauci są jednak bardziej niż pewni, że to nie nogi Ewy.

Poza tym serwis „Shownews” przekazał, że w miejscowości, w której mieszka Ewa, podobno aż huczy od plotek. 30-latka nie chciała już kontynuować znajomości z Waldemarem, a jemu miało zależeć na ratowaniu wizerunku wszelkimi sposobami. Gdy z bukietem kwiatów pojawił się pod domem kandydatki i prosił o występowanie przed kamerami jako para, Ewa miała boleśnie go spławić. Wszystko wyjaśni się w finałowym odcinku.

Źródło: Radio ZET/Fakt/Shownews

Nie przegap
Rolnik szuka żony: najbardziej kontrowersyjni uczestnicy
12 Zobacz galerię
fot. screen Facebook Rolnik szuka żony TVP