Obserwuj w Google News

Monika Richardson opowiedziała o swoich trzech rozwodach. „Porażki bolą”

2 min. czytania
20.11.2023 13:03
Zareaguj Reakcja

Monika Richardson zdradziła, jak poradziła sobie po trzech rozwodach. Dziennikarce nie udało się zbudować trwałego związku. Mimo to nie załamuje rąk i stara się z dystansem podchodzić do swoich porażek.

Monika Richardson opowiedziała o swoich trzech rozwodach. „Porażki bolą”
fot. Instagram (@monikarichardson)

Monika Richardson może pochwalić się burzliwym życiem romantycznym. Gwiazda nie miała szczęścia w miłości. W 1995 roku wyszła za Willa Richardsona. Pięć lat później byli już po rozwodzie. Z małżeństwa z Jamiem Malcolmem ma dwójkę dzieci - Tomasza i Zofię. Para rozstała się w 2012 roku, a dwa lata potem wszyscy pisali już o ślubie dziennikarki ze Zbigniewem Zamachowskim. To uczucie również nie przetrwało próby czasu. Celebrytka zdradziła, jak czuje się jako trzykrotna rozwódka.

Monika Richardson szczerze o swoich trzech rozwodach. „Nie odczuwam żalu”

Zanim Monika Richardson rozwiodła się ze Zbigniewem Zamachowskim poznała Konrada Wojterkowskiego. Uchodzili oni za naprawdę dobrze dobraną parę. Plotkowano, że już wkrótce gwiazda po raz czwarty stanie na ślubnym kobiercu. Niestety zamiast o weselu poinformowała ona o rozstaniu. Niedługo później spotkała się w sądzie z Zamachowskim i wzięła trzeci rozwód.

Richardson postanowiła podzielić się z fanami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi jej nieudanych związków. Wyznała, że na co dzień „lubi status potrójnej rozwódki”. „To się zawsze sprawdza w towarzystwie. Zaczynam na przykład zdaniem: «Jeden z moich mężów mawiał często…», albo «Jeden z moich mężów bardzo lubił…» i od razu wszyscy strzygą uszami” - żartowała na Instagramie.

Redakcja poleca

W dalszej części wpisu przyznała jednak, że czasami samotność daje jej się we znaki. „Bywają jednak chwile, gdy te moje porażki bolą. Przykro mi wtedy, że nie udało mi się z etapu miłości romantycznej przejść do stanu porozumienia dusz. Wiem, że to możliwe, ale po prostu nie było mi dotąd dane. Może też po prostu nie umiałam nad tym mocniej się pochylić” - zastanawiała się publicznie gwiazda.

Dziennikarka nie ma zamiaru narzekać na przewrotny los. Zamiast tego postanowiła podnieść na duchu inne osoby, którym nie udało się stworzyć stałej relacji. „«Never complain, never explain». Nie odczuwam żalu, to generalnie obce mi uczucie. Bardzo pozdrawiam wszystkich, którym pisana samotność. Wyrazy szacunku dla Was - napisała.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
Tak wygląda mieszkanie Moniki Richardson. Po rozwodzie zachowa „klitkę na Żoliborzu”
12 Zobacz galerię
fot. Instagram (@monikarichardson)