Kontrowersyjne plany Telewizji Polskiej. Będą masowe zwolnienia?
TVP chce wprowadzić nowy program pracowniczy. Przedstawiciele związków zawodowych są nim zaniepokojeni. Obawiają się zwolnień w telewizji publicznej.
Telewizja Polska ma zamiar wcielić w życie program "SukcesJA", w ramach którego pracownicy z większym stażem mieliby zostać mentorami młodszych osób zatrudnionych w TVP. Związki zawodowe widzą w tym pomyśle szereg zagrożeń, w tym wizję zwolnień.
TVP planuje program mentoringu
Ostatnio dużo mówi się o zwolnieniach w TVP. Wszystko za sprawą wyborów, w których większość parlamentarną zdobyła opozycja. Wielu obywateli czeka więc na odpolitycznienie telewizji publicznej, która podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości stała się główną tubą propagandową rządu.
Jak podają Wirtualne Media, związkowcy z TVP obawiają się jednak innego rodzaju zwolnień, niezwiązanych z czystkami propagandy PiS. Chodzi bowiem o wprowadzenie "Programu sukcesji unikatowych kompetencji na kluczowych stanowiskach w Telewizji Polskiej S.A. - sukcesJA". Ma on działać w Centrum Usług Produkcyjnych i TVP Technologie. Na razie TVP milczy w sprawie szczegółów. Domyślać się jednak można, że pomysł zakłada ideę, w myśl której pracownicy z największym doświadczeniem zostają mentorami. Ich zadaniem będzie szkolenie młodszych osób zatrudnionych w spółce.
Będą zwolnienia w TVP
Jak ustaliły Wirtualne Media, przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja oraz Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Radia i Telewizji, obawiają się, że nowy program może odbić się niekorzystnie na pracownikach. Obie grupy pracownicze napisały w tej sprawie pismo, w którym wyrażono powody niepokoju.
Według regulaminu programu "SukcesJA" pracownik nie może odstąpić od realizowania mentoringu. - Na jakiej podstawie prawnej, a nie subiektywnej ocenie Pracodawcy - pracownik nie może zrezygnować z programu? Czy w razie rezygnacji pracownik musi się liczyć z wypowiedzeniem umowy o pracę? - zastanawiają się związkowcy.
Podkreślono również, że regulamin nie wspomina o dodatkowym wynagrodzeniu za mentoring młodszych pracowników. - Brak jest podstawowych informacji, czy porozumienie zmieniające [umowę mentora - przyp.red.] będzie dotyczyć zmiany pracy i płacy, czy tylko pracy? Czy nowe zadania zastąpią te wykonywane do tej pory, czy będą dodatkowe? Czy w związku z nowymi zadaniami zwiększy się również wynagrodzenie zasadnicze? Czy może będzie wypłacany "dodatek szkoleniowy"? A może nowe zadania będą się mieściły w dotychczasowym wynagrodzeniu? - zauważają związki zawodowe.
Program przewiduje też "weryfikację kompetencji" osób, które miałby zostać mentorami. Związkowcy pamiętają podobny test, który wcielono w życie w 2014 roku. W tym czasie ponad 400 etatowych pracowników TVP zostało przeniesionych na outsourcing. - Wówczas również byli mentorzy, pracujący w TVP od 25 czy 30 lat, którzy przez te lata zrealizowali tysiące programów i nagle zostali poddani przez "ekspertów zewnętrznych" z LeasingTeam urągającym godności ludzkiej i zawodowej badaniom, również przy pomocy "wywiadów ustrukturyzowanych, testów kompetencyjnych i merytorycznych" - przypominają działacze.
Zdaniem związkowców, program "SukcesJA" może być narzędziem, przy pomocy którego TVP będzie zwalniać pracowników, związanych z telewizją publiczną od wielu lat. - Brak jest jakichkolwiek informacji odnośnie tego, z jakich obowiązków uczestnik programu może się nie wywiązać. Czy chodzi o wszystkie obowiązki, które widnieją w zakresie obowiązków pracownika, czy tylko te wynikające z "SukcesJI" - podkreślają.
To jednak nie wszystko. - Jesteśmy zaniepokojeni, że Pracodawca tworzy kolejny projekt bez opartych na przepisach prawa negocjacjach ze Związkami Zawodowymi - podkreślają, dając sygnał, że nie są w stanie zaakceptować "SukcesJI". Barbara Markowska-Wójcik - szefowa Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja, skomentowała sprawę w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. - Bardzo nam się nie podoba ten program, na pewno będziemy na "nie". Za dużo jest niewiadomych. Nie mamy odpowiedzi, więc obawiamy się - zdradziła działaczka.
Co ciekawe, w 2022 roku TVP pierwszy raz od 6 lat zanotowała straty. Zmniejszyła się też liczba pracowników TVP, w tym osób zatrudnionych na umowach o pracę.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media
- Nieoficjalnie: Miłosz Kłeczek znika z TVP. Kolejne zmiany u publicznego nadawcy
- Olszański wspomina wywiad z Kaczyńskim. „Największy błąd w mojej karierze”
- Anna Popek podlizywała się Jackowi Kurskiemu? Była „gotowa na wiele poświęceń”
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
Tu się dzieje
