0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Polsat traci widzów przez Miszczaka? „To programy dla stacji drugiej ligi”

2 min. czytania
22.09.2023 14:41

Edward Miszczak pogrąży Polsat? Reality-shows wybrane przez nowego dyrektora programowego nie cieszą się popularnością wśród widzów. Zdaniem eksperta sprowadził on do Polsatu „programy dla stacji drugiej kategorii”.

Polsat traci widzów przez Edwarda Miszczaka? „To programy dla stacji drugiej ligi”
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Edward Miszczak na przestrzeni lat wykreował masę gwiazd i udowodnił, że ma nosa do wyboru kolejnych telewizyjnych programów. W 2023 roku przeszedł z TVN do Polsatu i zajął miejsce Niny Terentiew. Ramówka przygotowana przez nowego dyrektora programowego słonecznej stacji pozostawia jednak wiele do życzenia. Widzowie nadal kręcą nosem, widząc Elżbietę Romanowską w programie „Nasz nowy dom”. Najwięcej wątpliwości budzą jednak reality-shows, które zawitały do Polsatu. Niedawno informowaliśmy o słabej oglądalność „Real Housewives. Żony Warszawy” i „Temptation Island”. Zdaniem eksperta nie są to programy, które powinny trafić na antenę dużej stacji.

Edward Miszczak się przeliczył? „Tania rozrywka” nie porwała widzów

Polsat w popłochu zmienił porę emisji nowych programów. Wirtualne Media podały, że w paśmie, w którym dotychczas pokazywano „Real Housewives. Żony Warszawy” i „Temptation Island”, stacja będzie emitować filmy fabularne. Reality-shows zobaczymy w środy dopiero o 22:05 i 23:10.

Zmiana ma prawdopodobnie związek ze spadającą oglądalnością programów. Wyniki z każdym odcinkiem są coraz słabsze. - Pierwszy odcinek „The Real Housewives. Żony Warszawy” śledziło średnio 488 tys. widzów, drugi 322 tys., a trzeci 292 tys. Z kolei widownia „Temptation Island Polska” stopniała najpierw z 272 tys. do 215 tys., a następnie do 173 tys. - czytamy na stronie Press.

Redakcja poleca

Jeszcze niedawno informowaliśmy, że Polsat rozważa wymianę kilku uczestniczek „Żon Warszawy” i może zdecydować się na realizację drugiego sezonu reality-show. Nie wiadomo jednak, czy dojdzie to do skutku, skoro widzowie odpływają z każdym odcinkiem. Czyżby Edward Miszczak już nie rozumiał polskiej publiczności?

- Czy widzom znudziły się już reality-show? - zastanawiał się na łamach Press Bartosz Zientek, prezes domu mediowego Media Context . - Myślę, że nie. Widzowie oczekują po prostu czegoś nowego, zaskakującego, a oba środowe formaty Polsatu to trochę „wariacja na temat” - ocenił. Stwierdził też, że „tego typu reality-show to materiał na lokomotywy, ale raczej dla stacji drugiej ligi, czyli takich jak TV4, TVN7 czy TV Puls”.

- Główne anteny zawsze szczyciły się topowymi, jakościowymi formatami. Reality-show w takiej formule jak te środowe, to taka „tania rozrywka” pod szyldem „ta o tej powiedziała tamto” albo „ten zdradził swoją partnerkę” - nie da się przenieść clickbaitów rodem z portali plotkarskich na czołową antenę i oczekiwać, że długofalowo utrzymają widownię - powiedział w rozmowie z Press.

Nie przegap
Rozwody kościelne w polskim show-biznesie. Kto unieważnił swoje małżeństwo?
8 Zobacz galerię
fot. Beata Zawrzel/REPORTER/East News