0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Polsat cenzuruje kabarety? Usunęli polityczne skecze. „Do wyborów ma być cicho”

3 min. czytania
11.10.2023 15:25

Polsat niespodziewanie usunął skecze polityczne „Kabaretu na żywo. Młodzi i moralni”. Stacja miała też zablokować premierę jednego z nich. Kabareciarze są wściekli i mówią o cenzurze. Wszystko ma związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

Polsat cenzuruje kabarety? Usunęli polityczne skecze. „Do wyborów ma być cicho”
fot. Wojciech Olkusnik/East News, Karol Makurat/East News

To, że w TVP na próżno szukać kabaretów, które uderzałyby w polityków Prawa i Sprawiedliwości, w nikim nie budzi już zdziwienia. W Telewizji Polskiej zagarniętej przez obecnie rządzących ponoć wprowadzono cenzurę na jakiekolwiek polityczne skecze. Okazuje się jednak, że prawdopodobnie nie tylko publiczny nadawca kontroluje wystąpienia artystów kabaretowych. „Kabaret na żywo. Młodzi i moralni” Polsatu od jakiegoś czasu cieszył się sporym zainteresowaniem widzów. Szczególnie duże emocje budziły skecze krytykujące polityków PiS. W jednym z nim wyśmiano Andrzeja Dudę, w innym drwiono z Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Niestety internauci nie będą już mogli obejrzeć ich w sieci. Polsat postanowił usunąć wystąpienia komików. Stacja miała też nie dopuścić do emisji skeczu uderzającego w Prawo i Sprawiedliwość.

Polsat ocenzurował kabarety przed wyborami. Kabaracierze krytykują decyzję stacji

Na platformie streamingowej Polsat Box Go nie ma co szukać skeczy z ostatniego sezonu programu „Kabaret na żywo. Młodzi i moralni”. Portal wirtualnemedia.pl podaje, że można tam zobaczyć jedynie poprzednie dwa sezony, a także wcześniejszą odsłonę programu, z podtytułem „Nowy skład”. „Kontrowersyjne” materiały usunięto także z You Tubu’a i mediów społecznościowych Polsatu. Na tym jednak nie koniec, bowiem jeden ze skeczy w ogóle nie został wyemitowany.

- Zdajemy sobie sprawę, że zostały ściągnięte wszystkie materiały o „Młodych i Moralnych” z Facebooka, YouTuba i platformy Polsatu. Jaki jest powód decyzji, nie wiemy. Również nie został puszczony nasz trzeci skecz, który był nagrywany na czwartkowym nagraniu - powiedzieli członkowie Kabaretu Młodych Panów. Z kolei źródło Wirtualnych Mediów podaje, że wyżej wspomniany skecz miał uderzać w rząd PiS, lecz nikt nie zgłaszał żadnych problemów, gdy komicy pokazali go na próbie.

Dziennikarze Wirtualnej Polski porozmawiali z przedstawicielami polskiej sceny kabaretowej. Satyrycy są wściekli. - Zniknęły wszystkie materiały od maja, pół roku, wyczyścili wszystko - grzmiał informator serwisu. - To tak, jakbym się rozstał z żoną i wykasował zdjęcia od maja i udawał, że z nią w ogóle nie byłem i nic mnie z nią nie łączyło. (...) Sygnał jest jasny: do wyborów ma być cicho. A to nic innego jak swego rodzaju cenzura prewencyjna. Nie ukrywam, że to odbiera nam chęć do pracy - dodał Robert Korólczyk.

Redakcja poleca

W rozmowie z WP artysta zdradził, że współpraca ze słoneczną stacją jest coraz trudniejsza. - To jest dla nas trudna sytuacja. Mamy wrażenie, że jesteśmy na fali, dostajemy mnóstwo sygnałów od publiczności, że nasze skecze się podobają, a jednocześnie Polsat je wycina. Od jakiegoś czasu tworząc nowy skecz, zaczynamy się za każdym razem zastanawiać, czy „przejdzie” w Polsacie. To nic innego, jak autocenzura. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy musieli ją stosować, współpracując z prywatną stacją, będącą częścią wolnych mediów - powiedział rozżalony.

Tak Polsat tłumaczy się z cenzury kabaretów. Wszystko przez kampanię wyborczą

Plejada nieoficjalnie ustaliła, że decyzja o usunięciu „problematycznych” skeczy z sieci i zablokowaniu emisji jednego z nich „przyszła z góry”, a władze stacji miały liczyć, że sprawę uda się załatwić „po cichu”. Niestety mleko się rozlało, z czego nie są też zadowolone osoby pracujące przy „Kabarecie na żywo”. - Polsat kolejny raz pokazał, jaki jest szacunek do artystów. Jeżeli w ten sposób się traktuje artystów, którzy zarabiają dla stacji, to albo tam jest grubo politycznie, albo totalnie im nie zależy - miała powiedzieć na łamach serwisu osoba z produkcji.

Jak stacja tłumaczy swoje działanie? Głos zabrał Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat. - Nasza decyzja jest związana z tym, że nie chcemy, żeby nasze programy były wykorzystywane przez jakikolwiek podmiot sporu politycznego w toczącej się obecnie kampanii wyborczej. Nasze programy były, a nie powinny być wykorzystywane w trwającej kampanii - wyjaśnił i dodał, że w najbliższą niedzielę zamiast „Kabaretu na żywo” widzowie zobaczą wieczór wyborczy.

Nie przegap
Polskie gwiazdy, które były w polityce
9 Zobacz galerię
fot. Paweł Wodzyński/EAST NEWS, Krzysztof Kaniewski/REPORTER/EAST NEWS, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS, Jacek DomińskiI/REPORTER/EAST NEWS