0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Maciej Kurzajewski rodził w „Pytaniu na Śniadanie”. W TVP „działamy wbrew naturze”

2 min. czytania
17.04.2023 11:41

Maciej Kurzajewski postanowił poddać się pewnemu eksperymentowi. Prowadzący „Pytania na Śniadanie” dał się podłączyć pod symulator porodu. Wszystkiemu przyglądała się Katarzyna Cichopek.

pytanie-na-śniadanie-maciej-kurzajewski-rodzi-w-tvp-działamy-wbrew-naturze
fot. TVP (Pytanie na Śniadanie)

Pytanie na Śniadanie” wciąż wzbudza masę emocji, a wydania prowadzone przez Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego są szeroko komentowane przez obserwatorów polskiego show-biznesu. Producenci porannego programu TVP zaskakująco często decydują się na poruszenie tematyki związków i zakładania rodziny, gdy widzowie widzą na ekranie parę zakochanych.

Cichopek rozprawiała na antenie o sukniach ślubnych, a Kurzajewski zdążył już opowiedzieć o toksycznym związku, co wielu odebrało jako wbicie szpili Paulinie Smaszcz. Z kolei w Walentynki prowadzący wspólnie mówili o „ zachowaniach, które mogą zniszczyć związek”. Tym razem producenci „PnŚ” przeszli jednak samych siebie, a w studiu śniadaniówki pojawił się… symulator porodu.

Redakcja poleca

„Pytanie na Śniadanie”. Maciej Kurzajewski podłączony do symulatora porodu. Zwijał się z bólu

- Działamy wbrew naturze, bo w normalnym świecie się to nie zdarza, ale może warto wyobrazić sobie i doświadczyć tego na własnym organizmie, co czuje kobieta podczas porodu i jak te bóle porodowe rzeczywiście bolą - zapowiedział dość zaskakujący temat Kurzajewski, a następnie dał się podłączyć do urządzenia.

Po chwili gospodarz śniadaniowego show Telewizji Polskiej zwijał się z bólu. Dziennikarz zaczął pojękiwać i wyglądał na naprawdę przerażonego, a Cichopek nie mogła powstrzymać się od śmiechu. Z kolei zaproszony do studia ekspert wyjaśnił, że Kurzajewski został podłączony tylko do czterech elektrod na jednym mięśniu, więc może odczuwać jedynie bóle początkowej akcji porodowej. Niestety już to przerosło prezentera, na którego twarzy co chwilę pojawiał się grymas niezadowolenia.

- Bohaterów prądem. Czuję coś nieprzyjemnego. W takich sytuacjach jestem szczęśliwy, że jestem mężczyzną. Czuję mięśnie brzucha. Za moment zacznę płakać. Panowie, każdego dnia dziękujmy za to, że jesteśmy mężczyznami i podziwiajmy nasze panie - podsumował Kurzajewski.

pytanie-na-śniadanie-kurzajewski-rodzi-cichopek
fot. TVP (Pytanie na Śniadanie)

Jak na podpiętego pod symulator porodu prowadzącego „PnŚ” zareagowali widzowie? W sieci znalazła się masa komentarzy internautów, jednak opinie dotyczące eksperymentu były dość podzielone.

- Wiecznie rywalizacja między kobietami a mężczyznami. Mężczyzna jeden, który przetestuje taką maszynę, nie pokaże innym, jak to boli, więc tak czy siak, mężczyźni nigdy nie zrozumieją kobiet i ich bólu, problemów związanych z ciążą, czy strachu przed porodem lub także związanych z miesiączką.

- Brawo panie Maćku za odwagę. Ciekawa jestem, co tam się urodziło.

- Gdyby mężczyzna rodził, to znieczulenie podczas porodu byłoby obowiązkowe.

- Każdy facet powinien wypróbować jeszcze ze wzmocnionym nasileniem. Niech wiedzą, co to poród, bo niejeden myśli, że to pestka.

- Bezsensowne nakręcanie tematu. I to wcale aż tak nie boli. Temat był już sprawdzany w stacji TTV… - pisali.

Myślicie, że producenci „Pytania na Śniadanie” są jeszcze w stanie zaskoczyć widzów?