Kurzajewski o toksycznym związku. Mówił o Smaszcz? „Oczernianie i atakowanie”
„Pytanie na Śniadanie” zaskoczyło widzów rozmową na trudny temat. Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek wypytali ekspertów o przemocowe relacje. Prezenterzy TVP mieli wyjątkowo dużo do powiedzenia na temat toksycznych związków.
![kurzajewski-o-toksycznym-związku-mówił-o-smaszcz-oczernianie-i-atakowanie](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/pytanie-na-sniadanie-kurzajewski-o-toksycznym-zwiazku-mowil-o-smaszcz/20644650-1-pol-PL/Kurzajewski-o-toksycznym-zwiazku.-Mowil-o-Smaszcz-Oczernianie-i-atakowanie_content.png)
Maciej Kurzajewski poprowadził wraz z Katarzyną Cichopek ostatnie wydanie „ Pytania na Śniadanie”. Widzów zainteresował szczególnie jeden temat poruszony w porannym programie TVP. Prowadzący rozmawiali o przemocowych, toksycznych związkach. Prezenter był niezwykle aktywny i uzupełniał wypowiedzi ekspertki o przykłady sytuacji z życia wziętych. Czyżby subtelnie nawiązywał do jego małżeństwa z Pauliną Smaszcz?
„Pytanie na Śniadanie”. Kurzajewski i Cichopek o przemocy psychicznej w związku
Zaproszone do studia „PnŚ” ekspertki szczegółowo mówiły o problemach ludzi pozostających w toksycznych związkach. Zdarza się, że jedno z partnerów czuje się niewystarczająco dobre, by pozostawać w relacji z drugą osobą. Dochodzi też do przypadków kontrolowania i izolowania ich od znajomych, a to wszystko pod płaszczykiem pozornej troski o ukochaną osobę. Kurzajewski zauważył, że w takich sytuacjach człowiek czasem boi się nawet odezwać, bo wszystko, co powie, może być wykorzystane przeciwko niemu.
- Wiele osób zastanawia się, czy nie jest już za późno, bo budzi się rano z przeświadczeniem, czym jeszcze zaskoczy ta druga strona. Obawia się nawet rozmawiać, podejmować dyskusję, bo ma świadomość, że co by nie powiedział, może to zostać użyte przeciwko niemu - mówił.
Zobacz także: Smaszcz atakuje Kurzajewskiego i Cichopek. „Zdradzali od dawna”
Z kolei Katarzyna Cichopek porównała przemoc w związku do gotującej się żaby. Zdaniem prezenterki najpierw wrzuca się ją do zimnej wody, a następnie zaczyna podgrzewać. W niecodziennej metaforze gwiazdy „M jak miłość” w pewnym momencie człowiek zostaje „ugotowany” i nawet nie zdaje sobie sprawy, że pada ofiarą agresji ze strony partnera. „Samemu trudno jest sobie wytłumaczyć, że właściwie coś jest nie tak” - przytakiwał jej Maciej.
Kurzajewski zauważył, że najczęściej ofiary nie walczą o siebie, obawiając się o dobro dzieci i spokój rodziny.
- Ciężko jest się z tego uwolnić, bo jesteśmy już tak osłabieni, szczególnie jeśli rodzina i przyjaciele są daleko - dodała Cichopek.
Ekspertka radziła telewidzom, by jak najszybciej odeszli od przemocowych partnerów i porzucili złudne nadzieje, że kiedyś się coś zmieni. Prowadząca wspomniała natomiast o kolejnym problemie.
- Podjęcie decyzji jest trudne, ale później rusza się jeszcze jeden mechanizm, na który nie jesteśmy przygotowani: oczernianie, dyskredytowanie, atakowanie…
Zobacz także: Smaszcz nazwała Cichopek i Kurzajewskiego "parą zdrajców"
Według specjalistów to swoista „kara za odejście”. Psychologowie zaznaczyli też, że szczególnie pokrzywdzone z przemocowych związków wychodzą dzieci nieszczęśliwych partnerów. Przez całe dorosłe życie borykają się one z problemami i często nie potrafią stworzyć udanej relacji. Problemy z zaufaniem nierzadko mają swój początek w obserwacji przemocowej relacji rodziców.