0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Gwiazdy „Wiadomości” wymownie o fali zwolnień w TVP. Nie zamierzają pracować?

3 min. czytania
18.12.2023 09:47

Na Woronicza wciąż panuje bardzo napięta atmosfera związana ze zmianami, zapowiadanymi przez obecnych rządzących. W mediach co rusz pojawiają się informacje o masowych zwolnieniach oraz „epidemii L4” panującej wśród czołowych gwiazd TVP. Co dalej z „Wiadomościami”? Głos zabrał sam Miłosz Kłeczek.

Gwiazdy „Wiadomości” wymownie o fali zwolnień w TVP. Nie zamierzają pracować?
fot. "Wiadomości" TVP

Sprawy na Woronicza wciąż nie mają się najlepiej. W mediach niemal regularnie pojawiają się doniesienia o zwolnieniach wśród czołowych pracowników TVP. Ze stanowiskiem w Telewizji Polskiej pożegnała się już m.in. Danuta Holecka, o której rozpisywały się nawet niemieckie dzienniki. Sporo mówiło się również o skompromitowanym Michale Adamczyku, który miał złożyć wypowiedzenie jeszcze na początku grudnia. Redakcja „Wiadomości” zdaje się kurczyć z dnia na dzień, a na placu boju pozostały już jedynie trzy prezenterki. Taki stan rzeczy może jednak nie potrwać zbyt długo – całkiem niedawno stołeczni fotoreporterzy „przyłapali” Edytę Lewandowską, gdy ta opuszczała siedzibę Woronicza z olbrzymim kartonem w ręku.

Redakcja poleca

W Telewizji Polskiej trwa „epidemia L4”

Wypowiedzenie szefostwu miał złożyć również Miłosz Kłeczek, określany przez wielu „naczelnym propagandystą TVP”. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że nigdzie się nie wybiera, a jego dłuższa nieobecność w mediach publicznych spowodowana była przeziębieniem. „ Epidemia L4” – bo tak określa się obecną sytuację na Woronicza, dopadła również Magdalenę Ogórek, Annę Bogusiewicz, Bartosza Łyżwińskiego czy Kamila Trzaskę.

Zobacz też: Andrzej Duda puścił oczko do Szymona Hołowni. Co na to ekspert od mowy ciała?

W związku z pojawiającymi się wieściami o zwolnieniach masowo chorujących gwiazdach stacji Telewizja Polska postanowiła wymownie skomentować obecne w mediach doniesienia. W głównym wydaniu niedzielnych „Wiadomości” pojawił się materiał poświęcony pracownikom, którzy – według TVP – stali się ofiarami politycznej nagonki.

– Niesprawdzone informacje o zwolnieniach, cytowanie słów, które nie padły, za to pomijanie tych, które padły, ale nie pasują. Jak jest? Wystarczy włączyć telewizor i samemu ocenić, a tu jesteśmy dla wszystkich. O wojnie psychologicznej jako koncepcji na przejęcie mediów – przekazano na początku.

W dalszej części materiału widzowie mogli zapoznać się ze stanowiskiem Miłosza Kłeczka, który ponoć wcale nie przebywał na zwolnieniu. – Nieprawdziwe informacje, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, jakoby część dziennikarzy rezygnowała z pracy, kiedy wiemy, że ci dziennikarze przychodzą i wykonują służbowe obowiązki, może służyć wyłącznie temu, aby obniżać morale w zespole – mówił.

Redakcja poleca

Miłosz Kłeczek znika z TVP? W „Wiadomościach” wyemitowano wymowny materiał

W TVP wyjaśniono również nieobecność Bartosza Łyżwińskiego i Magdaleny Ogórek. Reporter „Wiadomości” leczy nogę po kontuzji na boisku, a Ogórek ma powrócić do „Minęła dwudziesta” po przeziębieniu. Nie obyło się również bez krótkiego apelu do widzów, który wygłosił Krzysztof Nowina Konopka.

– My, dziennikarze Telewizji Polskiej, nie jesteśmy tu dzięki dobremu sercu ministra Sienkiewicza ani łaskawości żadnego polityka. Jesteśmy tu, bo to Państwo wybierają telewizję publiczną, a w ostatnich dniach tak mocno nas wpieraliście – przyznał.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
15 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News