Anna Popek straciła pracę przez Jacka Kurskiego? Ujawniła szokujące kulisy
Anna Popek po raz pierwszy straciła pracę w „Pytaniu na Śniadanie”, gdy prezesem TVP został Jacek Kurski. Prezenterka ujawniła kulisy zwolnienia w podcaście Radia ZET „Pogadamy, zobaczymy”. Czy wybaczyła byłemu prezesowi TVP?
![Anna Popek straciła pracę przez Jacka Kurskiego? Ujawniła szokujące kulisy Anna Popek straciła pracę przez Jacka Kurskiego? Ujawniła szokujące kulisy](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/anna-popek-stracila-prace-przez-jacka-kurskiego-ujawnila-szokujace-kulisy/22603249-1-pol-PL/Anna-Popek-stracila-prace-przez-Jacka-Kurskiego-Ujawnila-szokujace-kulisy_content.png)
W Telewizji Polskiej ostatnio zaszła prawdziwa rewolucja. Najpierw nowe władze odświeżyły programy informacyjne, a potem zabrały się za rozrywkę. Nowa szefowa „ Pytania na Śniadanie”, Kinga Dobrzyńska zwolniła wszystkich dotychczasowych prowadzących śniadaniówki. Jedną z osób, które straciły posady w TVP, była Anna Popek. Prezenterka już raz została wyrzucona z porannego programu. Gwiazda opowiedziała o zwolnieniu w podcaście Radia ZET „Pogadamy, zobaczymy”.
Zobacz także: Anna Popek przejdzie do TV Republika? Postawiła sprawę jasno
Anna Popek ujawnia kulisy zwolnienia z „Pytania na Śniadanie”. Stał za tym Jacek Kurski?
Michał Olszański niedawno zarzucił Annie Popek, że gdy ekipa powiązana z Prawem i Sprawiedliwością przejmowała TVP, specjalnie przyjechała na Woronicza, by zrobić sobie zdjęcie z Jackiem Kurskim. Gwiazda zdementowała te plotki i podkreśliła, że została zwolniona z „Pytania na Śniadanie” krótko po zajęciu fotela prezesa przez polityka PiS.
- Nie przyjeżdżałam specjalnie. Wtedy było mi bardzo przykro, że zaraz na początku prezesury pana Kurskiego pożegnano się ze mną w „Pytaniu na Śniadanie”. Cała reszta kolegów została, Michał także. Nikt nie miał mu tego za złe. Dobrze jest mieć pracę. No niemniej jednak ja się musiałam z nią pożegnać w bardzo nieprzyjemny sposób - mówiła w podcaście Patryka Wołosza.
- Pan dyrektor, który mnie wtedy zwalniał… Długi czas miałam do niego żal, ale w końcu stwierdziłam, że niewybaczanie jest jak picie trucizny w nadziei, że zaszkodzi tej drugiej osobie, więc (…) poprosiłam go o spotkanie. Pamiętam, że chyba był COVID, więc spotkaliśmy się na stacji benzynowej i powiedziałam mu, że nie czuję żalu - wyznała w „Pogadamy, zobaczymy”, lecz nie chciała ujawnić, jakich argumentów użył szef, gdy ją zwalniał.
Anna Popek powróciła do „Pytania na Śniadanie”, gdy w Telewizji Polskiej stery przejął Mateusz Matyszkowicz. Wcześniej zachwalała nowego prezesa TVP. Obecnie uważa, że wcześniejsza utrata pracy w śniadaniówce pomogła jej poradzić sobie z niedawnym zwolnieniem.
- To, że wtedy zostałam tak zwolniona, zahartowało mnie na ten rodzaj pożegnań z moim ukochanym programem „Pytaniem na Śniadanie”. No i powiedzmy, że teraz, kiedy na jakiś czas, bo wciąż wierzę, że to jest na jakiś czas, zniknęłam z grafiku, powiedzmy, że już to tak bardzo nie boli - podsumowała w rozmowie z Patrykiem Wołoszem w podcaście Radia ZET „Pogadamy, zobaczymy”.
Źródło: Radio ZET