Obserwuj w Google News

Lizzo odniosła się do oskarżeń o molestowanie seksualne: "Niewiarygodne"

4 min. czytania
03.08.2023 16:20

Lizzo została oskarżona o molestowanie seksualne i fatshaming. Gwiazda postanowiła odnieść się do zarzucanych jej nadużyć. Jak skomentowała sprawę?

Lizzo
fot. OLI SCARFF/AFP/East News

Lizzo wydała odpowiedź na zarzuty postawione jej i jej firmie produkcyjnej przez trzy byłe tancerki. Gwiazda, jej firma Big Grrrl Big Touring, Inc. oraz Shirlene Quigley - szefowa zespołu tanecznego piosenkarki - zostali oskarżeni o molestowanie seksualne i tworzenie wrogiego środowiska pracy. Pojawił się komentarz w tej sprawie.

Lizzo molestowała tancerki? Gwiazda komentuje oskarżenia

Lizzo przez lata dała się poznać nie tylko jako niezwykle pozytywna gwiazda, ale również obrończyni praw osób LGBTQ+ oraz przeciwniczka fat shamingu - dyskryminacji ze względu na tuszę.

Redakcja poleca

Jak podaje Variety, na początku sierpnia 2023 roku usłyszała jednak zarzuty, które zdają się przeczyć jej dotychczasowemu wizerunkowi. Byłe tancerki współpracujące z wokalistką oskarżyły ją, jej firmę i szefową grupy tanecznej o szereg karygodnych nadużyć, w tym o molestowanie seksualne i fat shaming, a także inne formy dyskryminacji. Lizzo wydała w tej sprawie oświadczenie na swoim Instagramie.

Ostatnie dni były niesamowicie trudne i przytłaczająco rozczarowujące. Moja etyka pracy, moralność i szacunek zostały zakwestionowane. Moja postać została skrytykowana. Zwykle nie odpowiadam na fałszywe zarzuty, ale są one tak niewiarygodne, jak brzmią i zbyt oburzające, aby się nimi nie zająć. Te sensacyjne historie pochodzą od byłych pracownic, które już publicznie przyznały, że powiedziano im, że ich zachowanie na trasie było nieodpowiednie i nieprofesjonalne.

Lizzo odpiera więc oskarżenia, opierając się na kwestionowaniu faktycznej motywacji tancerek. W dalszej części oświadczenia piosenkarka podkreśla, że zawsze starała się dbać o pracowników.

Jako artystka podchodziłam do tego, co robię z pasją. Poważnie traktuję moją muzykę i moje występy, ponieważ ostatecznie chcę publikować sztukę na wysokim poziomie, która reprezentuje mnie i moich fanów. Z pasją przychodzę też do ciężkiej pracy i jej wysokich standardów. Czasami muszę podejmować trudne decyzje, ale nigdy nie było moim zamiarem, aby ktokolwiek czuł się nieswojo lub nie był ceniony jako ważna część zespołu.

Lizzo zakończyła swoją wypowiedź stwierdzeniem, że chociaż nie chce być postrzegana jako ofiara w całej sytuacji, to nie ona jest w niej tą złą stroną.

Nie jestem tutaj po to, by robić z siebie ofiarę, ale wiem też, że nie jestem czarnym charakterem, jakim ludzie i media okrzyknęli mnie w ciągu ostatnich kilku dni. Jestem bardzo otwarta na swoją seksualność i wyrażanie siebie, ale nie mogę zaakceptować ani pozwolić, aby ludzie używali tej otwartości, aby zrobić ze mnie kogoś, kim nie jestem. Niczego nie traktuję poważniej niż szacunku, na jaki zasługujemy jako kobiety. Wiem, jak to jest być codziennie fatshamingowaną i absolutnie nigdy nie krytykowałabym ani nie zwolniłabym pracownika z powodu jego wagi. Jestem zraniona, ale nie pozwolę, aby dobra robota, którą wykonałam, została przez to przyćmiona. Chcę podziękować wszystkim, którzy wyciągnęli rękę, aby wesprzeć mnie w tym trudnym czasie.

Gwiazda kompletnie zaprzecza wszystkim nadużyciom, których rzekomo miała dokonywać.

Redakcja poleca

Lizzo: o co tancerki oskarżyły artystkę?

Tancerki - Arianna Davis, Crystal Williams i Noelle Rodriguez - zarzuciły Lizzo i jej zespołowi między innymi molestowanie seksualne, dyskryminację ze względu na religię, pochodzenie etniczne i niepełnosprawność, a także napaść i bezprawne przetrzymywanie.
Zarzuty stawiane Lizzo przez Davis mówią między innymi o dotykaniu nagich tancerek podczas sex show w amsterdamskiej dzielnicy czerwonych latarni oraz "okradaniu [tancerzy] z wyboru, by nie brali udziału" w wycieczkach do lokali z nagimi tancerzami i tancerkami. Davis dodatkowo stwierdziła, że czuła się zawstydzona tym, jak Lizzo i choreografka Tanisha Scott zwróciły uwagę na jej przyrost masy ciała.

Davis oskarżyła również Quigley, znaną z jurorowania w reality show "Watch Out for the Big Grrrls", o narzucanie przez nią chrześcijańskich przekonań tancerkom. Według pozwu, po odkryciu, że Davis jest dziewicą, Quigley niejednokrotnie miała informować o tym publicznie, między innymi w wywiadach i za pośrednictwem mediów społecznościowych. Quigley rzekomo nazwała Davis "niewierzącą" oraz miała wypowiedzieć zdanie: "Żadna praca i nikt nie powstrzyma mnie przed mówieniem o Panu".
Quigley nie odpowiedział na prośbę Variety o komentarz.
Powódki twierdzą też, że pracownicy firmy BGBT również znęcali się nad tancerkami. Według pozwu "zespół zarządzający BGBT składał się wyłącznie z białych Europejczyków, którzy często oskarżali czarnych członków zespołu tanecznego o lenistwo, nieprofesjonalność i złe nastawienie". Tancerki oskarżające Lizzo od jakiegoś czasu nie pracują już w firmie produkcyjnej piosenkarki. Davis i Williams zostały zwolnione, a Rodriguez złożyła rezygnację.

Jak zakończy się ta sprawa? Przekonamy się za jakiś czas.

Nie przegap

RadioZET.pl/Instagram/Variety