Sprośny sekret Dolly Parton. Muzyk ujawnił pikantne szczegóły
Dolly Parton - legenda muzyki country, miała mieć niegrzeczną tajemnicę. Fat Mike - wokalista zespołu NOFX, postanowił ją wyjawić. O co chodzi?
Dolly Parton ma "zboczony" autokar?
Fat Mike - wokalista i basista punkrockowego zespołu NOFX, podzielił się z mediami pewnymi pikantnymi szczegółami dotyczącymi Dolly Parton. Według muzyka, legenda country ma sprośny autokar, którymi jeździ w trasy koncertowe.
Quiz: Quiz. Pamiętasz te zespoły z Jarocina? 100% i zatańczysz pogo
Zespół NOFX - jedna z ikon amerykańskiego punk rocka, ogłosił, że kończy działalność po ponad 40 latach nagrywania płyt i koncertowania. Z tego powodu wyruszył w pożegnalną trasę po świecie. Wśród przystanków kapeli jest również Londyn. Z tego powodu Fat Mike rozmawiał z dziennikarzami Mirror. Podczas wywiadu postanowił podzielić się sekretem Dolly Parton.
Jak podaje Mirror, Michael Burkett, bo tak naprawdę nazywa się punkowa legenda z NOFX, stojąca na czele wytwórni Fat Wreck Chords, podzielił się anegdotą ze świata show-biznesu. Okazało się, że zespół wynajął autokar, którym w trasy jeździła też Dolly Parton. - Wynajmuję jej autobus, bo teraz z niego nie korzysta. To takie niesamowite - powiedział Fat Mike. Chociaż myśląc o Parton, do głowy może przyjść róż, wystrój pojazdu nie jest wcale niewinny. - Jest tam łóżko z baldachimem. Jest wanna. Jest lustro. To k*rwa, zboczony autobus - stwierdził muzyk.
Fat Mike o konflikcie z Blink 182
To jednak nie koniec historyjek Fat Mike'a. 57-letni punkowiec opowiedział również o "dramie" z popunkowym zespołem Blink 182. Mowa o konflikcie, w który Burkett miał wejść z perkusistą grupy - Travisem Barkerem, obecnie mężem jednej z Kardashianek. - Tak naprawdę, to nie była żadna drama – wyjaśnił muzyk. - Bujałem się z nim. Napisałem piosenkę z Mattem Skibą [byłym wokalistą zespołu - przyp. red.]. Blink 182 ją nagrali i wytwórnia stwierdziła, że "to jest ich singiel". Travis Barker powiedział: "To najlepsza piosenka na naszym nowym albumie". A potem Matt powiedział mu, że wspólnie ją napisaliśmy i wtedy dał sobie spokój. To nie była drama. Po prostu było mi smutno" - wyjaśnił Fat Mike.
- Potem kawałek wyszedł jako piosenka NOFX, ale ich wersja była lepsza - dodał. Muzyk został zapytany, czy Barker obecnie zagrałby jakiś utwór napisany przez Fat Mike'a. - Prawdopodobnie nie powiedziałby "Tak, jasne". Poszedłem na ich koncert i spędziłem 20 minut z Travisem w jego garderobie za kulisami. Nigdy nie było żadnego konfliktu między naszymi zespołami. Zespoły punkrockowe tak naprawdę nie mają beefów - stwierdził muzyk NOFX.
Zespół żegna się z fanami po 41 latach grania i stworzeniu 15 płyt studyjnych. Ostatni krążek - "Double Album", ukazał się w 2022 roku. Zespół słynie z ciętego humoru, który dominuje warstwę tekstową utworów. Grupa w 2018 roku wzbudziła pewne kontrowersje, żartując na jednym z koncertów z ofiar strzelaniny na Route 91 Harvest Festival. Chociaż NOFX żegna się ze sceną, Fat Mike zdradził, że nie przechodzi na emeryturę. Niedawno otworzył The Punk Rock Museum założone w Las Vegas - miejsce poświęcone historii punk rocka, w którym często występują znani muzycy, oprowadzający czasami gości przybytku Burkett nie chciał jednak zdradzić jakie ma plany na przyszłość.
NOFX powoli opuszczają Europę. W czerwcu dadzą występy w Niemczech, Austrii i Wielkiej Brytanii. W lipcu grupa wróci do Stanów Zjednoczonych, by zakończyć swoją finałową trasę pod koniec sierpnia. Zespół grał dwukrotnie w Polsce - po raz pierwszy w Poznaniu w 1996 roku i po raz drugi w Warszawie w 2010 roku. Pożegnalna trasa nie obejmowała naszego kraju.
Źródło: Radio ZET/Mirror
Tu się dzieje
