Obserwuj w Google News

Zespół zaatakowany przez polskich rasistów: "Pluli na nas i kazali wynosić się z Polski"

3 min. czytania
21.06.2023 19:02

Kolumbijski zespół Azfixxia podzielił się smutną historią. Grupa, która przyjechała koncertować do Polski, została zaatakowana przez rasistów.

Azfixxia
fot. Azfixxia-Punk HxC/Facebook

12 czerwca 2023 roku w Gdańsku miał wystąpić kolumbijski zespół Azfixxia. Grupa nie zagrała, ponieważ została zatrzymana przez polskich rasistów.

Azfixxia: zespół zaatakowany przez rasistów w Gdańsku

To, że w Polsce jest duży problem z rasizmem, ilustruje, chociażby fakt bestialskiego traktowania uchodźców z Syrii na białoruskiej granicy. Wiele organizacji nagłaśniających sprawę twierdzi, że niechęć polskiego rządu i służb granicznych do uciekinierów przed wojną, ma swoje podstawy przede wszystkim z powodu koloru ich skóry.

Redakcja poleca

Kolejnym przykładem może być smutna historia punkowego zespołu Azfixxia z Kolumbii. Na Facebooku grupy pojawił się wpis, w którym członkowie kapeli opisali piekło, jakie przeżyli po przyjeździe do Polski. Azfixxia rozpoczęła trasę koncertową po Europie. Od samego początku muzycy mieli problemy - między innymi odwołano ich występy we Francji. Hiszpańscy fani pomogli im jednak załatwić koncerty w Polsce - w Gdańsku i Toruniu. Pierwszy nie odbył się przez grupę rasistów.

Dzięki pomocy Juana, Luny, Estebana i innych przyjaciół z Barcelony mogliśmy wyjechać na trasę do Gdańska w Polsce. Niestety po dotarciu na główny dworzec autobusowy, spotkaliśmy dwóch facetów, którzy najwyraźniej wyznawali skrajnie prawicowe ideologie. Nie pozwolono nam opuścić dworca autobusowego przy udziale cholernej policji. To opóźnienie autobusu i pewne awarie spowodowały, że nie mogliśmy grać Gdańsku. Tej samej nocy ci faceci wyciągnęli nas siłą z miasta.

Według relacji członków zespołu w całą sytuację miała być zaangażowana policja. Nie zdradzono jednak szczegółów zajścia.

Azfixxia: ksenofobiczny koszmar muzyków

To jednak nie koniec ksenofobii Polaków, z którą spotkali się muzycy Azfixxii.

Nasz następny koncert był w niedzielę w Toruniu, więc bez pieniędzy postanowiliśmy ruszyć w stronę Torunia z nadzieją, że złapiemy autostop. W kolejnych polskich miastach nie chciano nas podwieźć przez jeden prosty fakt - bycia Kolumbijczykami. Sklepy i ich pracownicy nie chcieli nam pomóc. Rzucali tylko uwłaczającymi komentarzami, pluli i tak dalej. Po drodze kilku typów goniło nas samochodami, motocyklami, rowerami tylko po to, żeby nam powiedzieć, żebyśmy jak najszybciej wyjechali z Polski, że nas tam nie chcą i że jeżeli nie wyjedziemy, wywiozą nas siłą.

Muzycy szli więc na piechotę z Gdańska do Torunia.

Po dwudniowym marszu znaleźliśmy się 16 kilometrów od Torunia, gdzie w końcu mogliśmy skontaktować się z Eweliną - wspaniałą osobą, która udzieliła nam pomocy wraz ze swoją przyjaciółką Magdaleną. Dzięki temu mogliśmy dojechać do Torunia w niedzielę rano.

Opis sytuacji brzmi okropnie. Trzech obcokrajowców nieznających polskiego było traktowanych przez napotkanych ludzi jak wrogowie, prawdopodobnie jedynie z powodu ciemniejszego koloru skóry. Muzycy z Azfixxii zapewne nie zgłosili się po pomoc do władz, ponieważ widzieli, jak policja zachowuje się podczas sytuacji na dworcu autobusowym kilka dni wcześniej.

Muzycy poinformowali fanów, że dotarli i są bezpieczni w Berlinie, gdzie dali koncert. W kolejnych dniach wystąpią w innych niemieckich miastach. Pozostałe daty występów jednak odwołali, kończąc tym samym europejską trasę. Na koniec zaapelowali do wszystkich wyznawców skrajnie prawicowych poglądów i podziękowali wszystkim osobom, które im pomogły.

J*bać wszystkie wasze pi*rdolone idee supremacji rasowej, waszą ksenofobię, wasze pieprzone faszystowskie idee rasistowskie, j*bać współudział policji i j*bać wszystkie pieprzone nazistowskie narody i społeczności na świecie.

Muzycy w przeciwieństwie do rasistów nie mają za złe tego, co spotkało ich w Polsce wszystkim Polakom. Zdają sobie sprawę, że natknęli się na niebezpieczny margines, który wystawia wizytówkę całemu krajowi. Nie zmienia to jednak faktu, że w ciągu ostatnich kilku lat w Polsce pojawiło się wiele przejawów szowinistycznego zachowania, które często było wspierane przez partię rządzącą i jej sprzymierzeńców.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/Facebook