Kolejne zmiany w "Pytaniu na Śniadanie". Ta rewolucja kosztowała TVP miliony
Szefowa „Pytania na Śniadanie” zapowiedziała jeszcze więcej zmian w programie. Po poprzedniej śniadaniówce poza sprzętem nie pozostanie w TVP chyba już nic więcej. Jakie nowości czekają widzów? Jedna z nich kosztowała stację kawał grosza.
Kilka tygodni temu z „Pytaniem na Śniadanie” pożegnali się wszyscy dotychczasowi prowadzący. Ich miejsce szybko zajęła nowa ekipa, która ma być również znakiem nowego, wolnego od propagandy PiS TVP. Jednak nowe twarze to nie wszytko. Kinga Dobrzyńska, która jest szefową „PnŚ” w rozmowie z Wirtualnymi Mediami opowiedziała o kolejnych planach na odświeżenie programu.
Zobacz też: Szczere wyznanie Katarzyny Dowbor w „Pytaniu na Śniadanie”. Mówiła o chorobie
„Pytanie na Śniadanie” w nowym studio
„Pytanie na Śniadanie” ma zmienić niedługo studio. I mowa tu nie tylko o aranżacji wnętrza, ale i o samym budynku, a raczej hali nagraniowej. Powstaje ona przy siedzibie stacji na Woronicza. Jej budowa rozpoczęła się na początku 2022 roku z inicjatywy ówczesnego prezesa stacji - Jacka Kurskiego. Koszt inwestycji jest szacowany na 150 milionów złotych.
Wirtualne Media donoszą, że obecne studio „Pytania na Śniadanie” zajmie TVP Info. Jednak zmiana ta nastąpi mniej więcej w okresie wakacyjnym. Co do tej pory?
„Pytanie na Śniadanie” już nie będzie takie samo
Portal donosi również, że po Wielkanocy mają rozpocząć się prace nad zmianą czołówki „PnŚ” i oprawy graficznej. Ekipa ma też częściej wychodzić ze studia. I to dosłownie: - Zaczynamy nagrywać w miejscach nieoczywistych, np. na balkonie. Wszyscy są chętni, żeby robić kroki do przodu i nie stać w miejscu - przekazała szefowa śniadaniówki. - Będziemy też w ciągu roku częściej wychodzić ze studia. Nie chcemy, żeby program to były tylko rozmowy na kanapach. Będą wywiady z największymi gwiazdami i wizyty w piekarni - dodała.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media
Tu się dzieje
