0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Nowa afera z TVN w roli głównej. Będzie donos do prokuratury

3 min. czytania
09.11.2023 18:40

Byli pracownicy TVN od dłuższego już czasu walczą ze stacją w związku z niewywiązywaniem się przez nią z warunków umowy. Dwa procesy nadawca już przegrał, teraz szykuje się kolejny. Okazuje się, że pracodawca nie chce dostarczyć dokumentacji, wymaganej przez ZUS. Powódka sugeruje, że w TVN-ie niszczono dokumenty.

Afera w TVN. Będzie donos do prokuratury
fot. Pawel Wodzynski/East News

W ostatnich miesiącach w mediach pojawiały się doniesienia o wygranych sprawach sądowych byłych pracowników TVN, którzy poszli do sądu, by walczyć ze stacją o sprawiedliwość. Chodziło o niepłacenie do ZUS należnych składek. Choć sprawy zakończyły się na niekorzyść TVN, a osoby, które wygrały, dysponują prawomocnym wyrokiem, niestety nie wygląda na to, że będzie to koniec trudności. Okazuje się, że stacja miała dostarczyć Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych dokumenty, które są konieczne do przeprowadzenia wyliczeń wysokości składek, ale tego nie zrobiła. Zasłania się przedawnieniem. Jolanta Hofer i Robert Jałocha nie zamierzają tego odpuszczać.

Będzie kolejny pozew przeciw TVN? Stacja ma uchylać się od dostarczenia dokumentów

Od kilku lat przed sądem toczyła się sprawa, którą TVN-owi wytoczył były reporter "Faktów" — Robert Jałocha. Dziennikarz poszedł do sądu, bo po rozwiązaniu umowy stacja nie chciała wydać mu świadectwa pracy. O sprawie została poinformowana Państwowa Inspekcja Pracy, która dopatrzyła się nieprawidłowości w zatrudnieniu dziennikarza. Innymi słowy, chodziło o to, że nie miał podpisanej umowy o pracę, choć faktycznie stosunek pracy świadczył. We wrześniu tego roku do mediów trafiła informacja o tym, że Jałocha sprawę wygrał. — Sąd uznał, że TVN obchodził prawo pracy oraz potwierdził, że pomimo podpisywania ze mną umów cywilnoprawnych łączył mnie w tym okresie z TVN stosunek pracy — mówił dziennikarz, komentując wyrok sądu.

Redakcja poleca

Od wyroku minęły już dwa miesiące, ale TVN wciąż nie dostarczył ZUS-owi wymaganych dokumentów. W podobnej sytuacji jest Jolanta Hofer, która ze stacją sądzi się od pięciu lat. Ona również sprawę wygrała, ale także nie może doprosić się przesłania stosownej dokumentacji, koniecznej do wyliczenia wysokości składek. Była pracownica TVN twierdzi, że złoży zawiadomienie do prokuratury. — Zawiadomię prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, czyli niszczenia dokumentów przez TVN, skoro nie mogą wykazać ich przed ZUS. A także o niewykonywaniu prawomocnego wyroku sądu, który ostatecznie stwierdził istnienie stosunku pracy — przekazała Hofer na łamach Wirtualnych Mediów.

TVN komentuje sprawy z byłymi pracownikami. Mówi o współpracy z ZUS

Robert Jałocha w komentarzu dla Wirtualnych Mediów przekazał, że ma żal do ZUS-u za to, że przez tyle czasu nie udało mu się wymóc na TVN-ie przekazania wymaganych dokumentów. — W moim przypadku (...) nie zrobiono nic (...). Teraz mam zaledwie siedem dni na dowiezienie papierów, choć przecież ten obowiązek spoczywać powinien na byłym pracodawcy, nie na mnie — stwierdził. Co na to TVN? Stacja zaprzecza oskarżeniom i przekonuje, że współpracuje z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. — Nie jest to prawda. Współpracujemy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w zakresie przedłożenia dokumentów umożliwiających ustalenie podstawy wymiaru ewentualnych świadczeń — przekazał serwis.

Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media

Nie przegap
widzowie-krytykują-nowe-studio-dzień-dobry-tvn-surowe-i-mało-przytulne
7 Zobacz galerię
fot. Instagram (dziendobrytvn), TVN (Dzień Dobry TVN)