Obserwuj w Google News

Katarzyna Warnke uderza w TVP. „Telewizornia na usługach jednej partii”

2 min. czytania
21.11.2023 16:39

Katarzyna Warnke skrytykowała Telewizję Polską. Aktorka nie przebierała w słowach i ostro oceniała działalność TVP. Gwiazda liczy, że po wyborach nowa władza zrobi porządek na Woronicza.

Katarzyna Warnke uderza w TVP. „Telewizornia na usługach jednej partii”
fot. Artur Zawadzki/East News

Katarzyna Warnke jest ostatnio w centrum zainteresowania ze względu na jej rozwód z Piotrem Stramowskim. Aktorka nie tylko występuje w filmach, lecz często zabiera też głos na ważne społecznie tematy. Kilka lat temu skrytykowała decyzję Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Gorzko oceniła także działalność Kościoła Katolickiego i przyznała, że myśli o dokonaniu apostazji. Teraz udzieliła wywiadu, w którym wypowiedziała się na temat upolitycznienia Telewizji Polskiej. Gwiazda nie przebierała w słowach i od razu dała znać, co sądzi o ekipie pociągającej za sznurki w gmachu na Woronicza.

Katarzyna Warnke krytykuje TVP. „Władza będzie musiała się zacząć rozliczać”

Niedawno informowaliśmy, że władze Telewizji Polskiej skróciły emisję ostatniego sezonu „ Ojca Mateusza”. Podobne kroki zastosowano też w przypadku „ Koła Fortuny” i teleturnieju „ Jeden z dziesięciu”. Wciąż nie wiadomo też, czy TVP zorganizuje „ Sylwestra Marzeń”. Mówi się, że publiczny nadawca szuka oszczędności. Co myśli o tym Katarzyna Warnke?

- Już powoli słyszymy o tym, że poprzednia władza będzie musiała się zacząć rozliczać. Myślę, że to będą dramatyczne sytuacje, bo dowiemy się wielu przykrych rzeczy. Te oszczędności w TVP mnie nie dziwią. To, co TVP robiło przez grube miesiące i lata, doprowadziło do tego, że właściwie nie mamy publicznej telewizji, tylko mamy jakąś telewizornię na usługach jednej partii. To nie jest w ogóle poważna telewizja - stwierdziła w rozmowie z dziennikarzami Plotka.

Redakcja poleca

Niewielu pamięta, że w przeszłości Katarzyna Warnke współpracowała z Telewizją Polską. Aktorka bardzo nie chciała grać w „tasiemcach”, lecz nie otrzymywała innych propozycji zawodowych. W końcu zaczęło jej brakować pieniędzy w domowym budżecie. - Nie miałam bardzo - ale to bardzo! - kasy. Jadłam wyłącznie kaszę gryczaną i pomidorka kroiłam, o tak, na pół. Jedną połówkę zjadałam, a drugą zostawiałam na później - opowiadała na łamach Wprost.

Teraz aktorka zapewne nie zdecydowałaby się na udział w podobnym programie, lecz lata temu w obliczu kryzysu podjęła decyzję o przyjęciu posady w programie TVP. - Byłam asystentką w programie Wojciecha Manna „Kocham to, co lubię”. Ta praca uratowała mnie finansowo - wyznała aktorka.

Źródło: Radio ZET/Plotek/Wprost

Nie przegap
Szybki rozwód Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego. Zajęło im to 20 minut
19 Zobacz galerię
fot. RadioZET.pl - Exclusive