Warnke i Stramowski spotkali się w nocnym klubie. Ona w męskiej marynarce, on uciekł
Od niedawna oficjalnie rozwiedzeni Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zawitali na premierze filmu, w którym oboje zagrali. Po oficjalnej części imprezy ekipa przeniosła się na afterparty do znanego klubu. Paparazzi zarejestrowali, jak w tej sytuacji odnaleźli się byli zakochani. Dali radę?

-
-
- 13 Zobacz
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski po niespełna dziesięciu latach związku rozwiedli się. Miała być przyjaźń i koleżeńskie stosunki, jednak zanim zdążyli się spotkać na sali sądowej, by oficjalnie zostać rozwodnikami, ich relacje zdążyły się mocno ochłodzić.
Zobacz też: Katarzyna Warnke szczerze na temat rozwodu. „Trochę nas to kosztowało”
Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke spotkali się na premierze. Niezręcznie
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zagrali w filmie o wdzięcznym tytule „Cały ten seks”, dlatego nic dziwnego, że oboje zostali zaproszeni i na premierę, i na afterparty. Stramowskiemu tego dnia towarzyszyła jego nowa partnerka – Natalia Krakowska. To nie był pierwszy raz na tego typu imprezie dla wybranki aktora, która dopiero poznaje polski show-biznes. Zakochani od miesięcy regularnie uczęszczają na darmowe seanse do kina.
Warnke od czasu rozstania pozostaje singielką i w licznie udzielanych wywiadach chętnie wraca do tematu związku ze swoim byłym mężem. Być może to wpłynęło na pogorszenie relacji rodziców kilkuletniej Heleny, bo po kolejnym wyznaniu Warnke Stramowski udostępnił na Instagramie wymowny wpis, którego przekaz głosił „szanuj swoją prywatność, zachowaj werbalną biegunkę dla kogoś innego”.
Piotr Stramowski uciekł z imprezy? Tak potraktował Natalię
Podczas gdy Katarzyna Warnke podreptała na filmowe afterparty, Stramowski i Krakowska z nietęgimi minami szybko się z imprezy zwinęli. Do tej pory zakochani chętnie dokazywali i stroili miny przed aparatami, ale tym razem chyba nie byli w humorze. Aktor nie pomógł nawet swojej partnerce nałożyć na siebie identycznego do swojego płaszcza, a później niczym arabski szejk ruszył pewnym krokiem, zostawiając na chwilę swoją ukochaną w tyle.
W tym samym czasie Warnke korzystała z uroków wolności. Tego wieczora mogła liczyć na niezastąpione towarzystwo Piotra Witkowskiego, który podczas „dotleniania” się przed lokalem, ofiarował zmarzniętej aktorce swoją marynarkę.
Źródło: Radio ZET
- Gwiazda zrobiła to w kościele. Musieli ponownie poświęcić ołtarz
- Wyszło szydło z worka. Sąsiedzi ujawniają prawdziwą twarz Szymona Hołowni
- Były agent Mandaryny przerwał milczenie. Kompromitacja w Sopocie to sabotaż?
