Królikowski zrobił przekręt, żeby nie płacić alimentów? Pomogła mu konkubina
Joanna Opozda za pośrednictwem Instastory poinformowała fanów, jak ma się sprawa z płaceniem alimentów przez Antka Królikowskiego. Chociaż aktor zarabia, to komornik nie może ściągnąć z niego pieniędzy. Wraz z Izabelą, z którą zdradził ciężarną Opozdę, miał założyć działalność gospodarczą, a wcześniej przelać finanse na litewskie konto.
Joanna Opozda ma gorący okres w życiu. Niedawno musiała zmagać się z szantażystką, którą pomysłowo przechytrzyła. Musiała też odpierać zarzuty Marceli Leszczak, jakoby miała nie być dobrą mamą i robić wiele rzeczy pod publiczkę. Teraz Joanna Opozda zabrała głos ws. alimentów na Vincenta. Ma dowody na to, że Antek Królikowski wykonał karkołomne działania, aby chronić swoje pieniądze.
Aktorka na Instastory przekazała internautom, że sytuacja związana z płaceniem alimentów na Vincenta jest aktualnie dość skomplikowania. Joanna Opozda twierdzi, że Antek Królikowski dostał ostatnio dwie duże role – stąd powinien mieć pieniądze na zapłatę zobowiązań, a komornik powinien z łatwością wejść na konto. Jednak według wiedzy aktorki jej były ukochany wraz z Izabelą mieli zawrzeć umowę trójstronną, a wynagrodzenia Królikowskiego od tej pory mają wpływać właśnie na konto prawniczki.
Zobacz także: Antek Królikowski ukrył pieniądze przed komornikiem. Sandra Kubicka komentuje
Joanna Opozda grzmi o Antku Królikowskim i niepłaceniu alimentów
- Antek dostał w ostatnim czasie dwie bardzo duże role, jedną w spektaklu teatru „Tu i Teraz” oraz we wrocławskim serialu, gdzie gra główną rolę z bardzo wysoką stawką. Ja mam wgląd w jego umowę, więc wiem, o jakich pieniądzach mówię. Dowiedziałam się właśnie, że komornik nie będzie mógł ściągnąć przychodów, ponieważ Izabela otworzyła swoją działalność gospodarczą i z Antkiem zawarli umowę trójstronną - ona, jako jego agentka. Teraz te pieniądze nie będą wpływać do Antka, tylko do niej. Wymyślili sobie, w jaki sposób okradać 18-miesięcznego chłopca. Mam nadzieję, że są z siebie dumni. Uważam, że to jest wstrętne i obrzydliwe zachowanie – grzmiała Joanna Opozda na Instagramie.
Sprawa niepłacenia alimentów od kilku miesięcy czeka na decyzję sądu. Wiadomo, że komornik miał wysłać pismo do teatru, z którym współpracuje Antek Królikowski, ale jak twierdzi Joanna Opozda, założycielka instytucji „Tu i Teraz” miała nie podpisać z aktorem żadnej umowy. Jest to dość dziwne, bowiem były ukochany aktorki, gra w spektaklu główną rolę, a pracy jest dużo.
- Wysłaliśmy również, komornik, który się tym zajmuje, wysłał pismo do teatru „Tu i Teraz”. Otrzymaliśmy odpowiedź, że Pani Kamila Polak nie podpisała umowy z Antonim Królikowskim. Nie wiem, jak ona się rozlicza z urzędem skarbowym. Będziemy się tym zajmować, bo tych spektakli jest bardzo dużo i w jakiś sposób przecież musi się z nim rozliczać. Nie sądzę, żeby Antek, który gra główną rolę, robił to charytatywnie – punktowała Joanna Opozda.
Za pośrednictwem Instastory aktorka przekazała również, że Antek Królikowski prosił jedynie o obniżenie kwoty alimentów i nie zabiegał o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem. Joanna Opozda miała mu proponować, aby odwiedził syna, ale, jak widać, nie udało się.
Antek Królikowski w pokrętny sposób zabezpieczył swoje pieniądze?
Joanna Opozda wytłumaczyła, że pieniądze, które wręcz należą się jej dziecku, dostaje Izabela – kobieta, z którą Królikowski zdradził ciężarną aktorkę. 34-latek miał przelać miliony na litewskiego konto. Dzięki temu miał uchronić się od działania komornika.
- Jeszcze na samym początku Antek przelał wszystkie swoje pieniądze, ogromne milionowe sumy, na Litwę. Nie mogliśmy ściągnąć zadłużenia, bo komornik działa tylko na polskich kontach [...]. Wiadomo, że jeżeli ktoś idzie do pracy i prosi o to, żeby pieniądze nie przychodziły na jego konto, tylko na konto kochanki, to chce ukryć swoje dochody. [...] Alimenty to nie prezenty i nie pozwolę na to, aby mój syn był okradany przez dwójkę ludzi, którzy już i tak wyrządzili mnie i mojemu dziecku ogromną krzywdę – stanowczo mówiła Joanna Opozda.
Co na to Antek Królikowski, Izabela i założycielka teatru „Tu i Teraz”? „Pudelek” skontaktował się z zainteresowanymi, ale nie uzyskał jeszcze odpowiedzi. Możemy się jednak spodziewać, że ta kolejna celebrycka drama będzie mieć swoją kontynuację.
- Berlusconi chciał spotkać się z Ewą Minge. Dała mu kosza
- Sandra Kubicka straciła pierwszy milion. „Wiem, jak to jest nie mieć nic”
- Jacek Kawalec zarabiał w „Randce w ciemno” marne grosze. Sławę przypłacił zdrowiem żony
Ojcowie roku? Ci tatusiowie nie płacą alimentów na własne dzieci (GALERIA)
Tu się dzieje
