0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Joanna Opozda była szantażowana. Chodziło o jej dziecko. "Przyciągam psychopatki"

2 min. czytania
11.09.2023 21:15

Joanna Opozda opowiedziała o kobiecie, która chciała wymusić od niej pieniądze. Aktorka zdradziła, że sama poradziła sobie z szantażystką, żeby chronić swoje dziecko. Jak wyszła z opresji?

Joanna Opozda
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER EAST NEWS

Joanna Opozda po rozstaniu z Antonim Królikowskim sama wychowuje synka Vincenta i łączy rolę mamy z karierą aktorki i celebrytki. Stara się chronić prywatność pociechy i nie pokazuje twarzy dziecka w mediach społecznościowych. Okazuje się, że nie brakuje osób, które chciałyby bezprawnie zarobić na życiu gwiazd, o czym dotkliwie przekonała się Joanna. Za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedziała o próbie szantażu, z którą sprytnie sobie poradziła.

Joanna Opozda była szantażowana. Aktorka uniknęła wymuszenia

Na profilu Joanny Opozdy na Instagramie pojawiła się relacja, w której opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji, jaka ją spotkała. Okazuje się, że ktoś chciał wymusić od aktorki sporą sumę pieniędzy na drodze szantażu.

- Przez ostatni tydzień w moim życiu dzieje się tak dużo dziwnych rzeczy. Jakieś chore sytuacje. Mogę w skrócie powiedzieć, że przyciągam psychopatki – kobiety, które mnie atakują albo szantażują, albo grożą (...) Otóż byłam szantażowana. Wyobraźcie sobie, że kobieta napisała do mnie maila, gdzie oznajmiła mi, że ma zdjęcia mojego syna, gdzie jest cała jego buzia, wizerunek i co ja mogę zaoferować w zamian za to, że ona tych zdjęć nie wyśle do mediów - opowiadała. Opozda postanowiła poradzić sobie z szantażystką sposobem, który opisała wielbicielom.

Antek Królikowski pokazał się z Izabelą na premierze "Porady na zdrady 2". Nie odstępował jej na krok
7 Zobacz galerię
fot. RadioZET.pl - Exclusive

Joanna Opozda poradziła sobie z szantażystką. Sprawa zakończy się w sądzie?

Na szczęście Joanna Opozda nie trafiła na szczególnie przebiegłą szantażystkę. Aktorka miała obiecać jej 15 tysięcy złotych, ale jako zabezpieczenia zażądała zdjęcia jej dowodu osobistego. Niespodziewanie fortel się udał. - Bardzo dziękuję pani za te dane, które mi przesłała, ponieważ w zupełności wystarczą do złożenia zawiadomienia na policję, zgodnie bowiem z art. 191 Kodeksu karnego ta próba wymuszenia wypełnia znamiona czynu zabronionego zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 3. Proszę cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń - podsumowała aktorka.

Nie przegap