Obserwuj w Google News

Spełnia się przepowiednia rdzennych Amerykanów? To może być ostrzeżenie dla Ziemi

2 min. czytania
04.07.2024 09:51

Park Narodowy Yellowstone potwierdził sensacyjne doniesienia sprzed miesiąca. Na terenie rezerwatu narodził się biały bizon, którego można było obserwować tylko w dniu jego przyjścia na świat. Od tamtej pory ani razu go nie widziano. Czy to spełniona przepowiednia rdzennych Amerykanów? 

Biały bizon w Parku Yellowstone
fot. X / Yellowstone National Park

Biały bizon w Parku Narodowym Yellowstone w USA. Zwierzę narodziło się i znikło

Park Yellowstone to najstarszy park narodowy na świecie. Znajdują się tam cuda przyrody, które do dziś nie zostały dokładnie zbadane przez naukowców. Wodospady, gejzery, wulkany błotne, gorące źródła, fumarole - to tylko niektóre z nich. Zwiedzanie tego terenu zajęłoby nam minimum dwa dni, a wielu mieszkańców Ameryki twierdzi, że wciąż znajdują się tam miejsca pełne magicznej mocy. Człowiek nie wie wszystkiego na temat tego, co dzieje się w Parku Yellowstone. Do jednego z niewyjaśnionych zdarzeń doszło w dolinie Lamar 4 czerwca 2024 roku. 

Władze potwierdziły, że miało wtedy miejsce coś, czego dotąd nie wyjaśniono. Samica bizona wydała na świat białe cielę, które błyskawicznie zniknęło wszystkim z pola widzenia i wciąż nie udało się go odnaleźć. Jak twierdzą naukowcy, biały bizon to okaz jeden na milion. W Parku Narodowym Yellowstone widziano to rzadkie zwierzę po raz pierwszy od czasu powstania obszaru chronionego w 1872 roku. Powód jego narodzin jest zagadką, ale jeszcze trudniejsze do zrozumienia jest to, co stało się później. Biały bizon zniknął i pomimo usilnych starań personelu od miesiąca nie udało się go zlokalizować. Pracownicy rezerwatu i naukowcy potwierdzili jednak na podstawie zdjęć, że wyjątkowe zwierzę rzeczywiście się narodziło. Fotografie, na których widać cielę, nie zostały sfabrykowane.

Redakcja poleca

Biały bizon w parku Yellowstone. Przepowiednia rdzennych Amerykanów się spełniła?

Plemiona rdzennych Amerykanów przepowiadały nadejście białego cielaka 2 lub 3 tysiące lat temu. Jedno z bóstw miało wtedy zapowiedzieć swój powrót w trudnych czasach. Przepowiednia ta dotyczyła pojawienia się lepszych dni, podczas których uda się pokonać złe moce. - Powrócę i stanę na ziemi jako białe cielę bizona. Będę mieć czarne nozdrza, czarne oczy i czarne kopyta. 

 

Te słowa przywołują właśnie duchowi przywódcy w USA podczas ceremonii i rytuałów organizowanych nieopodal parku. Świętowanie jest huczne, ludzie przebierają się w tradycyjne stroje i pióropusze. Cielakowi nadano imię Wakan Gli, a to oznacza "powrót tego, co święte". Pojawiają się jednak także mniej optymistyczne wypowiedzi na temat narodzin i zniknięcia białego bizona. Ten potężny omen jest zwierzęciem mocy, symbolizuje połączenie z Ziemią. Niektórzy twierdzą, że spełniona przepowiednia jest jednocześnie ostrzeżeniem i przypomina o odpowiedzialności człowieka za planetę. Ich zdaniem jeśli zwierzę nie powróci, powinniśmy się martwić.

Źródło: New York Times, USA Today, Radio ZET

Nie przegap