Gwiazda "Top model" powiększyła usta. "Nastąpiła martwica tkanek"
Agnieszka Skrzeczkowska zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w 9. edycji "Top model", do którego w castingach startowała razem ze swoją ukochaną. Ostatnio w "Dzień dobry TVN" podzieliła się przykrymi doświadczeniami po powiększaniu ust.
Agnieszka Skrzeczkowska pojawiła się w " Top model" 9 razem z ukochaną Karoliną Brzuszczyńską. Choć programu nie wygrała, to jednak zyskała dużą rozpoznawalność oraz wiernych fanów w mediach społecznościowych. Tam regularnie dzieli się swoim życiem zawodowym i prywatnym. Jakiś czas temu wspólnie z narzeczoną cieszyły się z wyniku jesiennych wyborów i nie ukrywają, że kiedy będzie taka sposobność, wezmą ślub. Chciałyby również mieć dziecko. Ostatnio Skrzeczkowska pojawiła się w " Dzień dobry TVN", gdzie opowiedziała o przykrych doświadczeniach, związanych z powiększaniem ust, któremu się poddała.
Agnieszka Skrzeczkowska z "Top model" powiększyła usta. "Nastąpiła martwica tkanek"
Agnieszka Skrzeczkowska jest przekonana, że zabiegi medycyny estetycznej pozwalają jej czuć się dobrze, dlatego zdecydowała się na powiększenie ust. Zabieg ten wykonuje regularnie i jak przekonuje, to jedyne, z czego korzysta, by "poprawić" naturę. — Nie mam kompleksu, jeśli chodzi o moje usta, ale mam dość ostre rysy twarzy i często wydaje się, że jestem groźna. Nie korzystam z zabiegów medycyny estetycznej poza wypełnianiem ust. Robiłam to do tej pory tylko dlatego, żeby ten wyraz twarzy złagodzić — wytłumaczyła.
— Poszłam na zabieg i miałam o tyle dużo szczęścia w tym całym nieszczęściu, że pani po wykonaniu mi zabiegu od razu zorientowała się, że coś jest nie tak — mówiła w materiale "Dzień dobry TVN". — Tym razem nastąpił nieprzewidziany wypadek. Został mi podany kwas hialuronowy do żyły i nastąpiła martwica tkanek — przekazała gwiazda "Top model".
Osoba wykonująca zabieg postanowiła działać i natychmiast zaczęła rozpuszczać zaaplikowany kwas i szukać pomocy medycznej. To bardzo ważne, bo na reakcję nie ma wiele czasu. Chwile te były dla Skrzeczkowskiej pełne stresu, bo chodziło nie tylko o konsekwencje zdrowotne, ale także o ryzyko utraty pracy w modelingu. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.
Źródło: Radio ZET/Pudelek
Tu się dzieje
