Arnold Schwarzenegger mógł zginąć na stole operacyjnym: „Lekarze popełnili błąd”
Arnold Schwarzenegger opowiedział o trudnym wydarzeniu z przeszłości. Gwiazdor musiał poddać się operacji serca, którą specjaliści określali mianem „nieinwazyjnej”. Podczas zabiegu doszło jednak do poważnych komplikacji. „Naprawdę się przestraszyłem” – wspominał gwiazdor.
Arnold Schwarzenegger na dobre zapisał się w światowej popkulturze. Jego role w serii filmów o „Terminatorze” zapewniły mu dożywotnią sławę i uznanie, z których umiejętnie korzysta. Przypomnijmy, że gwiazdor ma na swoim koncie nie tylko role filmowe, lecz także autobiografię, w której opisał trudną historię swojej rodziny. Losy Austriaka stały się również materiałem na miniserial, który kilka miesięcy temu ukazał się na Netflixie.
Schwarzenegger aktywny jest również w mediach społecznościowych. 76-latek z oddaniem prowadzi m.in. swój kanał w serwisie YouTube, gdzie relacjonuje fanom przygody z siłowni czy zasypywania dziur w asfalcie. Arnold doczekał się tam już 1,4 milionów subskrybentów, a na Instagramie zaś śledzi go aż 25 milionów osób. W drugim z serwisów gwiazdor postanowił podzielić się niedawno swoimi wspomnieniami z czasów choroby.
Arnold Schwarzenegger otarł się o śmierć. Lekarze ratowali go na stole operacyjnym
Kilka lat temu gwiazdor poddał się operacji serca, podczas której otarł się o śmierć. Zabieg miał być nieinwazyjną procedurą, lecz sytuacja ta skomplikowała się w wyniku popełnionego błędu lekarskiego. Specjaliści walczyli o życie aktora na stole operacyjnym.
- Pamiętam, kiedy miałem operację na otwartym sercu – trzecią – kilka lat temu, tuż przed rozpoczęciem zdjęć do „Terminatora 6”. Naprawdę się wtedy wystraszyłem. Kiedy się wybudziłem siedzieli przede mną lekarze i zaczęli mnie przepraszać, mówiąc, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Zabieg miał być nieinwazyjny, ale popełnili błąd i przebili się przez ścianę serca. Zaczął się krwotok wewnętrzny, przez co musieli otworzyć klatkę, aby uratować mi życie – mówił w nagraniu.
- Byłem wtedy pośrodku katastrofy – przyznał gwiazdor.
Arnoldowi udało się jednak dojść do siebie. Po operacji starał się być aktywny i spacerował korytarzami szpitala. W tym trudnym czasie Schwarzenegger mógł również liczyć na wsparcie najbliższych, którzy towarzyszyli mu w walce o powrót do sprawności.
- Krystyna Janda otrzymała przerażającą wiadomość. Ktoś grozi jej śmiercią
- Doda odpowiada na krytykę swojego show: „Ja nie jestem majonezem”
- Allan Krupa po raz pierwszy o rozstaniu z Angeliką: „Mama mocno pomogła”