0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Anna Popek komentuje rozstanie z TVP. "Mam do tego stosunek dość filozoficzny"

3 min. czytania
22.12.2023 16:01

Czy Anna Popek nie poprowadzi już "Pytania na śniadanie"? Gwiazda TVP odniosła się do plotek na temat rzekomej utraty pracy w TVP2.

Anna Popek
fot. Tomasz Jastrzębowski/REPORTER

Anna Popek straciła pracę w TVP? Trwa rewolucja w mediach publicznych. Czy zmiany odbiją się na prowadzącej "Pytania na śniadanie"?

Anna Popek wyrzucona z TVP? Prowadząca skomentowała

Koniec grudnia 2023 roku zostanie zapamiętany jako rewolucja w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu, które w ciągu 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości stały się tubą propagandową partii. Nowa władza zapowiedziała odwrócenie tego, co stworzył poprzedni rząd.

Jednym z celów naprawy kraju ma być przywrócenie mediom publicznym ich pierwotnego charakteru. Zarówno TVP, jak i PR mają już nowych prezesów, którzy powoli wprowadzają w życie dość radykalne zmiany. Wielu pracowników TVP straciło na przykład audycje w Polskim Radiu. Wśród nich znalazła się Anna Popek.

Redakcja poleca

Prezenterka jest jednak znana przede wszystkim jako prowadząca "Pytania na śniadanie". W rozmowie z Plotkiem opowiedziała o rzekomym wyrzuceniu z TVP2. Okazuje się, że nie wiedziała nawet o zwolnieniu z radia. - Trudno mi to komentować. Moi oficjalni przełożeni się ze mną nie kontaktowali, więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak to przedstawiają media - powiedziała Popek.

Co w takim razie z kolejnym wydaniem "Pytania na śniadanie"? Popek wyznała, że nie wie, jak wygląda grafik programu, a więc nie może powiedzieć, na kiedy jest planowany jej powrót do śniadaniówki. - Nie miałam na razie żadnych oficjalnych sygnałów, aby tak miało być, że się rozstaję, więc na razie trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Powinnam się niebawem na antenie "Pytania na śniadanie" pojawić. Zobaczymy, jak grafik będzie się układał. Muszę to skonsultować z moimi przełożonymi - zdradziła.

Redakcja poleca

Anna Popek nie boi się zwolnienia z pracy

Gwiazda TVP zdaje sobie sprawę, że może stracić posadę. Jak sama wyznała, kariera zawodowa przygotowała ją na taką ewentualność. - Jestem fachowym dziennikarzem, pracuję 27 lat w telewizji, a w przyszłym roku minie 25 lat, odkąd mam etat w Telewizji Polskiej. Naprawdę wiele już przeżyłam. Kiedy się zmieniała władza w 2016 roku, to byłam jedną z pierwszych osób, które musiały odejść z "Pytania na śniadanie". Pożegnano się wtedy ze mną dość zdecydowanie i to była decyzja nagła. To człowieka potrafi zahartować. Skierowano mnie wtedy do TVP Info wbrew mojej woli - skomentowała.

Popek zdradziła, że zwolnienie z TVP nie będzie dla niej końcem świata. - Przeżywałam już różne rzeczy, i powroty i rozstania. Jestem dojrzałą osobą i mam do tego stosunek dość filozoficzny. Moją wizytówką jest moje doświadczenie. Jako profesjonalna osoba, która nigdy nie spóźniła się na antenę i zawsze była przygotowana do programów, wystawiłam sobie świadectwo o moim rzetelnym stosunku do pracy. To nie była dla mnie tylko kariera, ale naprawdę taka chęć pracowania jak najlepiej dla ludzi - powiedziała.

Redakcja poleca

Gwiazda TVP jest pewna swojego warsztatu i jej zdaniem, umiejętności powinny przede wszystkim świadczyć o wartości pracownika. - Zobaczymy, jak nowi szefowie do tego podejdą. Ja mam pewność, że zawodowo, profesjonalnie i merytorycznie zawsze dawałam z siebie wszystko, a czasem nawet więcej niż trzeba. Myślę, że szefowie to docenią, bo widzowie zawsze doceniali. Dostaję teraz bardzo dużo SMS-ów od ludzi, nawet tych, którzy cieszą się ze zmian politycznych i wszyscy piszą, że będzie im mnie brakowało, jakbym musiała odejść. Zobaczymy, jak będzie - odniosła się do plotek o zwolnieniu Popek.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
15 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News