0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Annie Popek puściły nerwy. „Przez decyzje pana Kurskiego musiałam odejść”

3 min. czytania
09.12.2023 11:47

Anna Popek odniosła się do głośnego wywiadu Michała Olszańskiego, w którym ten wyznał, że prowadząca „Pytania na Śniadanie” miała uprawiać tzw. „lizusostwo” wobec ówczesnego szefa TVP Jacka Kurskiego. Gwiazda nie ukrywa, że słowa byłego kolegi ze śniadaniówki mocno ją dotknęły.

Annie Popek puściły nerwy. „Przez decyzje pana Kurskiego musiałam odejść”
fot. Pawel Wodzynski/East News

Wszyscy z niecierpliwością czekają na hucznie zapowiadane w czasie kampanii wyborczej rewolucje w mediach publicznych. Zaraz po uformowaniu nowego rządu i ustabilizowaniu spraw na Wiejskiej ma dojść do porządkowania tego, co się dzieje na Woronicza. W mediach można znaleźć nawet listy nazwisk tych, którzy z etatem w  TVP mają pożegnać się jako pierwsi. Oprócz Danuty Holeckiej, Miłosza Kłeczki czy Michała Rachonia wymienia się też gwiazdy „Pytania na Śniadanie” – Idę Nowakowską czy Annę Popek.

Zobacz też:  Anna Popek podlizywała się Jackowi Kurskiemu? Była „gotowa na wiele poświęceń”

Michał Olszański ujawnił prawdę o Annie Popek. Gwiazda nie wytrzymała

Michał Olszański i Anna Popek kilka lat temu prowadzili razem „Pytanie na Śniadanie”. Dziennikarz w udzielonym ostatnio wywiadzie dla portalu Plejada przyznał, że był świadomy różnic światopoglądowych, które dzieliły go z koleżanką z wizji. Nie to jednak spowodowało, że Olszański poczuł w pewnym momencie zgrzyt.

- Wiedziałem, że Anka będzie starała się odnaleźć w nowym układzie i zachować swoją pozycję w TVP. Nie przypuszczałem jednak, że posunie się tak daleko. To, że tak ochoczo pozowała do zdjęć obok Kurskiego (...) było dla mnie jednoznaczną deklaracją – stwierdził.

Redakcja poleca

Anna Popek postanowiła, że nie zostawi tych słów bez odpowiedzi. Zdecydowała się na złożenie wyjaśnień poprzez instagramowe oświadczenie, które zamieściła na stories.

„Zwykle nie komentuję plotek czy ataków w mediach na moją osobę, ale dziś postanowiłam powiedzieć kilka słów o tym, co się pojawiło. Zrobiło mi się ogromnie przykro, kiedy przeczytałam wywiad z Michałem Olszańskim. Wydawało mi się, że po tak wielu latach wspólnej i udanej pracy mogę nazywać go swoim kolegą i że jest coś takiego jak zawodowa lojalność i serdeczność” – zaczęła swój wpis Anna Popek.

Anna Popek podlizywała się Kurskiemu?

Prowadząca „Pytania na Śniadanie” twierdzi, że Olszański wspomnianym wywiadem próbował się wybielić. W końcu po przejęciu władzy w TVP przez Jacka Kurskiego, to Popek została zwolniona, a jej telewizyjny partner jeszcze przez chwilę został na Woronicza.

Redakcja poleca

„Okazało się jednak, że Michał sam próbując "wybielić" się przed widzami z łatwością zaatakował właśnie mnie. A jeśli połączyć kilka faktów, prawda okazuje się zupełnie inna. Kiedy w 2015 roku, gdy zaczęły się zmiany w TVP, to właśnie przez decyzje pana Kurskiego musiałam odejść z "Pytania na śniadanie" i szukać sobie miejsca gdzie indziej, koledzy, w tym właśnie Michał, jednak tam został. Nie komentowałam ani nie oceniałam jego pozostania, ani też z kim i dlaczego prowadzi wywiady na antenie. Mimo iż mnie - z powodu jednego wspólnego zdjęcia z prezesem firmy, w której pracowałam - przypisywano najgorsze intencje" – tłumaczyła Anna Popek.

„Dziś, kiedy w mediach szeroko komentowane są nadchodzące zmiany w telewizji, pojawiają się wypowiedzi (takie jak Michała), które uderzają w moją godność i moje zaangażowanie w to co robię. A moja praca, praca w redakcji "Pytania na śniadanie" nie ma związku z polityką i nie ma co tam szukać sensacji” – stwierdziła gwiazda.

Źródło: Radio ZET/Plejada/Instagram

Nie przegap
Anna Popek rozebrała się w TVP. Zrzuciła ubrania na wizji
5 Zobacz galerię
fot. "Pytanie na Śniadanie"