Aleksander Kwaśniewski dostał burę od Piotra Jaconia. Poszło o wnuki [WIDEO]
Aleksander Kwaśniewski został skrytykowany przez Piotra Jaconia. Dziennikarz zapytał polityka o jego relację z córką. Kiedy rozmowa zeszła na temat wnuków, prezydent zebrał niezłe cięgi. Teraz Jacoń przeprosił za swoje zachowanie.

Aleksander Kwaśniewski może pochwalić się idealnym związkiem z Jolantą Kwaśniewską. Swego czasu polityk zdradził tajemnicę ich udanego małżeństwa. Para doczekała się córki, Aleksandry. Prowadząca „Miasta Kobiet” w TVN Style wielokrotnie mówiła o bezdzietności z wyboru. Gwiazda nie chce mieć dzieci i otwarcie opowiada o problemach kobiet, które mierzą się z oceną społeczną ich decyzji o niezakładaniu rodziny. W najnowszym wywiadzie z Aleksandrem Kwaśniewskim temat ten został poruszony przez Piotra Jaconia. Nieoczekiwanie dziennikarz TVN24 ostro skrytykował polityka.
Aleksander Kwaśniewski mówił o córce i wnukach. Piotr Jacoń nie wytrzymał
Podczas wywiadu Jacoń zapytał Kwaśniewskiego o to, czy uczy się czegoś od córki. Rozmowa zeszła na temat roli kobiety we współczesnym społeczeństwie. Prezydent bez trudu pojął, że chodzi o decyzję o bezdzietności Aleksandry. Podkreślił, że rozumie jej argumenty i szanuje jej wybór, ale nie zamierzał ukrywać, że chciałby mieć wnuki.
- Nie ukrywam, że byłbym szczęśliwy, gdybym miał wnuki - wyznał, co bardzo nie spodobało się dziennikarzowi. - O rany, ale pan powiedział teraz - zgasił go Jacoń. Kwaśniewski był wyraźnie zaskoczony. - Co powiedziałem? Prawdę - bronił się. - Ja w ogóle zastanawiam się, czy ten temat dotykać. Ten ostatni wywiad Oli jest o nie-macierzyństwie, o prawie do nie-macierzyństwa, czyli o tym, że wszyscy wokół pytają: a dlaczego? A kiedy? Dlaczego nie? A kiedy będą dzieci? I teraz pan siada obok mnie i mówi: wnuki to bym chciał - wyjaśnił Jacoń.
Kwaśniewski powtórzył, że rozumie argumentację córki, lecz ma prawo do własnej postawy. - Ja nie wiem, czy pan w pełni rozumie, bo ona pewnie nie chce słyszeć takich tekstów - nie dawał za wygraną dziennikarz. - Ona nie chce słyszeć, i dlatego już o tym nie rozmawiamy - skwitował polityk i naraził się na kolejną naganę. - Naprawdę, źle pan to powiedział - ocenił Jacoń. - Tak? To przepraszam wszystkich, moją córkę w szczególności - zakończył prezydent.
Piotr Jacoń przyznaje się do błędu. Przeprosił Aleksandra Kwaśniewskiego
Ostra wymiana zdań między Kwaśniewskim a Jaconiem bardzo nie spodobała się widzom TVN24. Dziennikarz został mocno skrytykowany w sieci. Internauci bronili polityka, zaznaczając, że nie naciskał on na swoją córkę w kwestii decyzji o założeniu rodziny. Zdaniem wielu Jacoń przesadził z krytyką, a Kwaśniewski wyraził tylko swój pogląd, jednocześnie akceptując argumenty Aleksandry.
Po fali negatywnych komentarzy Jacoń zdecydował się zabrać głos. - Wyszedłem z roli. Oceniłem, a właściwie skrytykowałem kogoś za jego pogląd. Nie powinienem. Wystarczyło wyrazić pogląd własny - w tym przypadku przeciwny - napisał na Instagramie.
- Im dłużej myślę o tej rozmowie, tym bardziej czuję mój błąd gdzie indziej. Uzurpacja. To słowo nade mną wisi. Przypisałem sobie prawo do obrony postawy Oli, nie pytając jej o zdanie, zabierając głos w jej imieniu... To kardynalny błąd - przeprosił za swoje zachowanie dziennikarz.
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
