Obserwuj w Google News

Aleksander Kwaśniewski szczerze o Bogu. Jest niewierzący, ale Kościół szanuje

2 min. czytania
15.06.2023 18:54

Aleksander Kwaśniewski udzielił wywiadu swojej córce Oli Kwaśniewskiej w magazynie "Viva!". Były prezydent  odniósł się m.in. do pytań o wiarę i życie wieczne. Jego poglądy mogą wielu zaskoczyć. 

Aleksander Kwaśniewski
fot. Piotr Molecki/East News

Aleksander Kwaśniewski, który obecnie promuje książkę "Prezydent", udzielił wywiadu córce, Aleksandrze Kwaśniewskiej, na łamach "Vivy!". Znany z instagramowych live'ów duet postanowił pogawędzić sobie na tematy związane z rodzinną historią i tradycjami. Kwaśniewscy zahaczyli też o temat wiary. Ola postanowiła zapytać ojca, jak to jest z jego poglądami na religię i kwestie związane ze śmiercią.  

Redakcja poleca

Aleksander Kwaśniewski jest niewierzący 

Były polityk lewicy nie ukrywa, że choć nie po drodze mu z Bogiem, to jednak szanuje Kościół. Uważa, że ma on do odegrania ważną rolę społeczną, dlatego boleje, że autorytet instytucji jest dzisiaj tak słaby. 

Mówiąc krótko, uznaję Kościół za istotną część naszej historii, naszego dziedzictwa, naszej kultury. Kiedy mam okazję, odwiedzam kościoły czy katedry, bo uważam, że bez tego trudno nam zrozumieć nas samych. Ale jestem niewierzący - wyjaśnił w swojej książce Kwaśniewski. 

Były prezydent podkreślił, że wywodzi się z rodziny niepraktykującej, lecz elementy religii były obecne w ich domu. Jego ojciec nie chodził do kościoła, lecz czytał dzieciom "Opowieści biblijne" i ogólnie odnosił się z szacunkiem do Kościoła.

Aleksander Kwaśniewski, mimo lewicowych poglądów, nie był antyklerykałem. W czasie swojej prezydentury określał się przewrotnie jako "praktykujący niewierzący". Jak tłumaczy w swojej publikacji, uczestniczył w mszach i spotkaniach z hierarchami, podpisał konkordat, wziął nawet ślub kościelny z Jolantą Kwaśniewską, lecz w dogmaty wiary nigdy się nie zagłębił. 

Aleksander Kwaśniewski mówi Oli o wierze 

W wywiadzie na łamach "Vivy!" przeprowadzonym przez Aleksandrę Kwaśniewską były prezydent podkreślił, że jest niewierzący, ponieważ "łaska wiary nigdy nie była mu dana". Mimo to nie czuje się źle z tym faktem. 

Ja nie cierpię z tego powodu, choć są momenty, w których uważam, że wierzącemu jest łatwiej. Szczególnie jak przemawiam na pogrzebach przyjaciół czy bliskich znajomych, to chciałoby się powiedzieć z przekonaniem, że spotkamy się jeszcze, że dokończymy rozmowy. Ja w to nie wierzę. To, co mogę im zaoferować, to że dopóki żyję, będę o nich pamiętał - powiedział. 

Zapytany o sprawy ostateczne podkreślił, że spogląda na śmierć ze spokojem, jak na naturalną kolej rzeczy. Nie myśli o tym, co będzie potem, ponieważ w życie wieczne nie wierzy. Jedyne co faktycznie wywołuje w nim lęk, to wizja ciężkiej choroby, "a jeszcze bardziej, że może nie pracować głowa, że istnieję fizycznie, ale nie ma ze mną kontaktu" - podkreślił w "Vivie!" były prezydent. 

Zobacz także: Jolanta Kwaśniewska zaatakowana pod kościołem. "O rozum modlić się jest już za późno"