Reżyser Eurowizji o współpracy z Viki Gabor: „Miałem na początku problem”
Viki Gabor jest zwyciężczynią 17. Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci. Reżyser show wrócił wspomnieniami do tego wydarzenia. Przyznał, że początkowo współpraca z Viki nie należała do najłatwiejszych.
Viki Gabor szturmem wtargnęła do polskiego świata muzyki. Wszystko zaczęło się w 2019 roku, gdy 12-letnia wówczas wokalistka wygrała dziecięcą edycję show „ The Voice”. Po tym sukcesie jeszcze w tym samym roku przyszła pora na kolejny. Nastolatka wygrała Eurowizję dla najmłodszych podtrzymując tym samym sukces Polski po wygranej Roksany Węgiel.
Zobacz też: Ekspertka od mediów krytycznie o Viki Gabor. Ocenia też Janna. "Łatwiej zostać gwiazdą"
Viki Gabor i przygotowania do Eurowizji
15-letnia Viki doczekała się dokumentu opowiadającego o jej życiu. Produkcją 8-odcinkowego reportażu zajęło się TVP. W programie widzowie mogą zobaczyć przygotowania 15-latki do egzaminu ósmoklasisty, wypowiedzi jej bliskich i wspomnienia sprzed lat. W jednym z odcinków powrócono do Eurowizji. Z tej okazji na ekranie pojawił się reżyser konkursu z 2019 roku – Konrad Smuga.
Mężczyzna wspomniał, że współpraca z Gabor nie była początkowo łatwa.
- Ja miałem z Viki problem na początku, bo wydawała mi się bardzo nieskupiona na tym, co robi – zaczął Smuga. - Wydawało mi się, że ona jest w innym świecie. Ale jak ją lepiej poznałem, to zobaczyłam, że ona potrafi mieć wielowątkowe myślenie - jest po prostu inteligentna – stwierdził.
Dziewczyna podczas przygotowań do występu podjęła ważną decyzję. Być może gdyby pozwoliła na zmiany, które chciano wprowadzić, nie cieszyłaby się wygraną.
Viki Gabor miała przeczucie
Konrad Smuga wspomniał, że pomysł na występ nie spodobał się wszystkim współpracownikom. Obawiali się, że show Viki jest zbyt „monochromatyczne”. Dziewczyna zdecydowała jednak, że chce by pozostało tak, jak jest.
Zobacz też: Viki Gabor promuje niezdrowe produkty? Katarzyna Bosacka grzmi. "Nie jest dobrze!"
Sprawę piosenki również przekazano w ręce kogoś innego. Okazuje się, że hit „Superhero” najpierw poznała mama Viki.
- Powiedzieli mi: "Posłuchaj i daj odpowiedź, zanim to puścisz Viki". Posłuchałam tego utworu ze trzy razy. Za pierwszym razem się popłakałam w ogóle.Słowa "Superhero", przekaz piosenki... Powiedziałam: "Świetne, ale poczekam, jak Wiktoria wróci ze szkoły", bo jeszcze wtedy chodziła do szkoły – powiedziała pani Ewelina.
Viki piosenka również się spodobała. Uznała, że odnajduje się w takim repertuarze.
- Jak przyszła, puściłam jej ten utwór. Powiedziała: "Tak, czuję to. To jest to" – wspomina matka wokalistki.
Zagraniczni artyści, którzy brali udział w talent show. Dziś są gwiazdami muzyki [ZDJĘCIA]
Tu się dzieje
