0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Makabryczna śmierć 26-letniej piosenkarki. Partner kobiety został skazany

2 min. czytania
26.01.2024 15:13

Ciało 26-letniej piosenkarki znaleziono w namiocie w lipcu 2023 roku. Służby rozpoczęły dochodzenie, a kolejne ujawniane szczegóły przyprawiały o gęsią skórkę. Partner zmarłej Colette Law usłyszał zarzuty i został skazany. Mama ofiary zabrała głos.

Nie żyje Colette Law partner skazany
fot. shutterstock.com ERIK Miheyeu

W lipcu 2023 roku w namiocie na terenie miasta Spalding w Wielkiej Brytanii znaleziono zwłoki młodej kobiety. Dopiero po czasie ustalono, że to Colette Law – 26-letnia piosenkarka, która próbowała rozkręcić swoją karierę przez dwukrotny udział w przesłuchaniach do „X-Factor”. Na trzy miesiące przed śmiercią przeprowadziła się właśnie do Spalding. Miała nadzieję, że szybko znajdzie pracę dzięki ukończeniu kursu pielęgniarki w żłobku. Była związana z 30-letnim Paulem Neilsonem. To prawdopodobnie on przyczynił się do śmierci 26-latki.

Zobacz także:  Jesse Jane nie żyje. Policja znalazła ciało gwiazdy filmów dla dorosłych

Nie żyje piosenkarka Colette Law. Partner artystki usłyszał wyrok

Przez problemy finansowe para musiała zamieszkać na ulicy. Schronienie znaleźli w namiocie na terenie jednej z parafii. To tam zmarła 26-latka. Gdy odkryto jej ciało, było w stanie daleko posuniętego rozkładu i trudno było jednoznacznie stwierdzić przyczynę śmierci. Specjaliści orzekli jednak, że zmarła na skutek wylewu krwi do mózgu. Dowiedziono, że partnera piosenkarki zatrzymano na kilka dni przed śmiercią kobiety. Paul Neilson miał pobić ukochaną. Potem okłamywał znajomych i bliskich, że kobieta wróciła do rodzinnego domu w Szkocji.

Służby pracowały nad zebraniem dowodów, które wystarczyłyby, aby oskarżyć 30-latka o zabójstwo. Paul Neilson ostatecznie usłyszał zarzuty dotyczące mataczenia, ciężkiego uszczerbku ciała, pobicia oraz niepowiadomieniu służb o śmierci partnerki. Sąd zadecydował, że 30-latek trafi do więzienia na 4 lata i 8 miesięcy.

Redakcja poleca

Trisha Law, mama ofiary, wygłosiła oświadczenie przed sądem. Opisała córkę jako szczęśliwą, towarzyską, z zaraźliwym śmiechem, kochającą śpiewać oraz uwielbiającą kolor fioletowy. Wspomniała, że „ostatnie trzy lata życia Colette nie były takie, jakich rodzice życzyliby swojej córce”. Zaznaczyła, że dziewczyna chciała jedynie kochać oraz być kochaną i założyć rodzinę. 26-latka była najmłodszą z trzech córek Trishy Law.

„Spędziliśmy razem mnóstwo czasu, zawsze przyjeżdżała z nami na wakacje do Portugalii, była naszą towarzyszką podczas wieczorów w pracy i długich weekendów z przyjaciółmi. Colette pozostawiła nam wiele niesamowitych wspomnień, których nigdy nie zapomnimy. Nawet coś tak prostego jak zrobienie sosu przypomina nam o niej, zawsze musiała to zrobić za nas, aby uniknąć grudek, gdy sos robiła mama. Jesteśmy pewni, że sos na Boże Narodzenie nie odpowiadałby standardom Colette, ale jest to kolejne wspomnienie, które jest nam bliskie” – można przeczytać w oświadczeniu.

Źródło: Radio ZET/Daily Mirror/Lincolnshire Police/BBC

Nie przegap