Goran Bregović oskarżany o popieranie Putina. Teraz się tłumaczy
Goran Bregović od dłuższego czasu oskarżany jest o popieranie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Bośniacki muzyk dzień przed wybuchem wojny koncertował w Moskwie, a w 2015 roku bawił na Krymie, który zaanektowały wojska Putina. Czy Bregović faktycznie popiera działania Kremla? Artysta zabrał głos.
Goran Bregović już wkrótce pojawi się w Polsce. Bośniacki kompozytor uda się w trasę koncertową z okazji 25-lecia kultowego albumu „Kayah i Bregović”, która obejmie: Warszawę, Gdańsk i Gliwice. Bilety na koncert w stolicy rozeszły się jak ciepłe bułeczki, a fani nie kryją radości związanej z pojawieniem się na jubileuszu ich ulubionych twórców.
Goran Bregović oskarżany o popieranie Putina
Zapowiadany przyjazd bośniackiego artysty nie wszystkich napawa jednak optymizmem. W mediach prędko zaczęto przypominać o prorosyjskich poglądach Bregovicia, który występował nie tylko w Moskwie, lecz także zaanektowanym przez Rosję Krymie.
„Muzyk wystąpił na Krymie w roku 2015, niedługo po rosyjskiej aneksji półwyspu. W 2022 roku zagrał w Moskwie (m.in. »Kałasznikowa«, ku uciesze miejscowej publiki). Po koncercie na Krymie muzyk powiedział: »My na Bałkanach zawsze czujemy wielkość idącą ze wschodu, z Rosji. Moim zdaniem Zachód od zawsze ma paranoję na tym tle« (źródło: TVN24)” – przypomnieli na Twitterze (X) twórcy „Podcastexu”.
Prorosyjskie poglądy Bregovicia zaczęły spotkać się z ostracyzmem ze strony krajów Zachodu. W sierpniu ubiegłego roku Republika Mołdawii objęła Bregovicia zakazem wstępu na teren kraju, co tłumaczono jego prorosyjskimi poglądami.
Oskarżany o popieranie Putina muzyk przez lata nie zabierał głosu w sprawie. Zrobił to dopiero podczas swojej niedawnej rozmowy z „Gazetą Wyborczą”, w której wytłumaczył się ze stawianych mu zarzutów.
– Tamten koncert na Krymie był częścią tournée po Ukrainie, zorganizowanego przez ukraińską agencję – mówił Goran Bregović. Dla mnie to był tylko jeden z wielu koncertów na trasie, podczas której wystąpiłem w kilku ukraińskich miastach. Gdybym wiedział, że ten występ będzie miał takie konsekwencje polityczne, oczywiście nigdy bym tego nie zrobił – czytamy.
Goran Bregović faktycznie popiera Rosję? Bośniacki kompozytor odpowiada na oskarżenia
Bregović nie omieszkał wspomnieć również o kontrowersyjnym koncercie, jaki dał w stolicy Rosji. Bośniacki kompozytor przyznał „Wyborczej”, że jego występ w Moskwie nie był wyrazem poparcia dla Rosjan, ponieważ odbył się dzień przed atakiem Putina na Ukrainę. – Myślę, że dzień przed inwazją nawet prezydent Ukrainy nie wiedział, że do niej dojdzie – mówił.
Goran Bregović zaznaczył w wywiadzie z gazetą, że jest mu przykro, gdy ludzie oskarżają go popieranie putinowskiej inwazji na Ukrainę. Muzyk przypomniał, że wielokrotnie koncertował w kraju nad Dnieprem i współpracował z cenionymi ukraińskimi artystami.
– […] Trudno zrobić ze mnie wroga Ukrainy. Jestem z Sarajewa i tę samą traumę, której Ukraińcy dziś doświadczają, wynieśliśmy z naszej wojny. Jak więc miałbym być po stronie kogoś, kto wywołał wojnę, a przeciwko komuś, kto się broni? To nie ma sensu. Jestem z Sarajewa i tę samą traumę, której Ukraińcy dziś doświadczają, wynieśliśmy z naszej wojny. Jak więc miałbym być po stronie kogoś, kto wywołał wojnę, a przeciwko komuś, kto się broni? To nie ma sensu.
Źródło: Radio ZET/Gazeta Wyborcza