Widzowie nie wybiorą reprezentanta Polski na Eurowizję. TVP podjęło decyzję
Telewizja Polska podjęła decyzję w sprawie Eurowizji 2024. TVP zorganizuje preselekcje, lecz widzowie nie będą mogli głosować na swoich faworytów. Na czym polegają zmiany wprowadzone przez telewizję publiczną?
Eurowizja 2024 zbliża się wielkimi krokami. Rok temu na Konkursie Piosenki Eurowizji triumfowała Loreen, dlatego muzyczne wydarzenie po raz siódmy zorganizuje Szwecja. Polska potwierdziła już chęć udziału w międzynarodowym konkursie. Wciąż jednak nie wiadomo, kto będzie reprezentował nasz kraj w Malmo. Telewizja Polska poinformowała natomiast, w jaki sposób wybierze reprezentanta Polski. Choć TVP zorganizuje preselekcje, nie będą one przypominały rywalizacji z ostatnich lat. Dlaczego widzowie nie zagłosują na swojego eurowizyjnego faworyta?
TVP organizuje preselekcje na Eurowizję 2024. Widzowie nie zagłosują na reprezentanta
W 2023 roku cała Polska żyła aferą, która wybuchła na preselekcjach do Eurowizji organizowanych przez Telewizję Polską. Największe poparcie widzów miał Jann i jego „Gladiator”. Rywalizację wygrała jednak Blanka z „Solo”. TVP zostało oskarżone o ustawkę, piosenkarka znalazła się w ogniu krytyki. Fani Eurowizji przecierali oczy ze zdumienia i nie rozumieli, jak można było dopuścić do takiego skandalu.
Warto zaznaczyć, że publiczni nadawcy nie muszą organizować krajowych preselekcji do Eurowizji. Istnieje kilka oficjalnych sposobów wyboru reprezentanta. Telewizja Polska może umożliwić głosowanie widzom lub wybrać artystę wewnętrznie. W ten sposób zdecydowano między innymi o występie Rafała Brzozowskiego w 2021 roku. TVP może jednak podjąć decyzję o organizacji tzw. preselekcji wewnętrznych i to właśnie ten wariant wybrano w tym roku.
Telewizja Polska ogłosiła, że do 2 lutego oczekuje na zgłoszenia artystów, którzy chcieliby reprezentować Polskę na Eurowizji 2024. Muzycy są proszeni o przesłanie swojej eurowizyjnej propozycji. O tym, kto pojedzie do Malmo zdecyduje specjalna komisja TVP. Widzowie nie będą mieli wpływu na wybór reprezentanta. Na podobny krok zdecydowano się chociażby w 2019 roku, gdy na Eurowizję pojechała Tulia.
Dlaczego Telewizja Polska zdecydowała się zrezygnować z organizacji preselekcji, podczas których fani Konkursu Piosenki Eurowizji mogliby oddawać głos na swoich faworytów? Spekuluje się, że TVP szuka oszczędności. Inni twierdzą, że telewizja publiczna chce uniknąć skandalu na miarę afery związanej z Blanką i Jannem. Póki co mówi się, że największe szanse na reprezentowanie Polski na Eurowizji ma Justyna Steczkowska. Artystka zrobiła furorę, występując ze swoją propozycją „WITCH-ER Tarohoro” podczas „Sylwestra z Dwójką”.
Źródło: Radio ZET/Misja Eurowizja
- Allan Krupa zmienił nazwisko. Nie uwierzycie, jak się teraz nazywa
- Dramat Czesi z „Klanu”. Wylądowała na komisariacie. „Jak nie urok to s*aczka”
- Marcelina Zawadzka o zdradzie przez partnera. „Bardzo mnie to zawiodło”
Eurowizja: najwyższe miejsca Polski. Kto najlepiej poradził sobie w konkursie? [GALERIA]
Tu się dzieje
