Obserwuj w Google News

Sinead O'Connor podarła zdjęcie Jana Pawła II. Wokalistka opowiedziała o szczegółach historii

2 min. czytania
01.06.2021 12:01

Sinead O'Connor jest znana z kontrowersji. Niemal 30 lat temu podczas popularnego programu "Saturday Night Live" podarła zdjęcie Jana Pawła II. Artystka po latach skomentowała szerzej swoje zachowanie.

Sinead O'Connor
fot. EAST NEWS

Sinead O'Connor to irlandzka wokalistka, która zasłynęła w 1990 roku dzięki coverowi piosenki Prince'a "Nothing Compares 2 U". Artystka jest znana ze swoich kontrowersyjnych zachowań oraz prowokacyjnych wypowiedzi. W 2018 roku np. wyznała, że myśl o przeżyciu lidera U2, Bono powstrzymuje ją przed samobójstwem.

Sinead O'Connor podarła zdjęcie Jana Pawła II. Dlaczego?

Niemal 30 lat temu O'Connor wywołała ogromny skandal na antenie amerykańskiej telewizji. Kobieta w 1992 roku była gościnią programu "Saturday Night Live", gdzie wykonała a utwór "Success Has Made a Failure of Our Home", a potem zaprezentowała swoją własną interpretację piosenki "War" Boba Marleya.

Redakcja poleca

Następnie kobieta podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II, wykrzykując hasło "walczcie z prawdziwym wrogiem". Zachowanie miało być formą protestu w związku z aferą pedofilską w kościele katolickim w Irlandii.

Sinead O'Connor z kontrowersyjnym występem podczas "SNL"

Wokalistka zszokowała wszystkich obecnych w studiu, jak i widzów zgromadzonych przed telewizorami. Po latach piosenkarka wyznała, że na sali po jej akcie protestu zapadła całkowita cisza, a twórcy programu wydawali się zapaść pod ziemię.

Zachowanie wokalistki wpłynęło na stosunek środowisk konserwatywnych wobec artystki. Wygwizdywano ją na koncertach oraz niszczono publicznie jej płyty. Jednak mimo to piosenkarka w wywiadach podkreślała, że nie żałuje swojego czynu.

O szczegółach wydarzeń sprzed 30 lat wspomina w swojej najnowszej książce "Rememberings". Jej fragmenty zacytował magazyn "The Rolling Stone". Z opublikowanych tekstów dowiadujemy się, że zdjęcie Jana Pawła II, które miała przy sobie w programie wokalistka, było pamiątką po jej matce

Zobacz też: Eurowizja 2021: są wyniki oglądalności na całym świecie. Liczby są ogromne 

"Moim zamiarem zawsze było zniszczenie fotografii papieża mojej matki. Reprezentował kłamstwa, kłamców i nadużycia. Ludzie, którzy trzymali takie rzeczy, byli diabłami, jak moja matka. Nigdy nie wiedziałam, kiedy, gdzie i jak to zniszczę, ale wiedziałam, że to zrobię, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Mając to w głowie, nosiłam zdjęcie ze sobą wszędzie" - pisze O'Connor.

Wokalistka wiedziała, że wywoła "wojnę". Jednak uznała, że losem irlandzkich dzieci krzywdzonych przez księży nikt się nie przejmuje, więc musi wobec tego zaprotestować. Artystka miała pokazać do kamery zdjęcie brazylijskiego dziecka, które zostało zabite przez policję, ale w programie na żywo podmieniła fotografię.

"Zaczęło się przedstawienie. Mam na sobie białą koronkową sukienkę, która należała kiedyś do Sade'a. (...) Śpiewam "War" a cappella. Nikt się niczego nie spodziewa. Na koniec nie pokazuję zdjęcia dziecka. Podnoszę zdjęcie Jana Pawła 2 i rozrywam je na kawałki. Krzyczę przy tym >>Walcz z prawdziwym wrogiem!", a potem zdmuchuję świecę" - wspomina w książce wokalistka.

RadioZET.pl/Rolling Stone