Obserwuj w Google News

Jerzy Kuczera nie żyje. Aktor znany z "Pierwszej miłości" miał 71 lat

Sergiusz Kurczuk
2 min. czytania
01.04.2023 18:09

Zmarł Jerzy Kuczera - wybitny polski aktor filmowy, telewizyjny i teatralny. Szerszemu gronu widzów znany był dzięki "Pierwszej miłości" i "Kryminalnych". Odszedł w wieku 71 lat.

Jerzy Kuczera
fot. ZASP/materiały prasowe

W nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2023 roku odszedł Jerzy Kuczera. Był aktorem filmowym, telewizyjnym i teatralnym. Miał 71 lat.

Jerzy Kuczera nie żyje

Informacja o śmierci Kuczery została podana przez Związek Artystów Scen Polskich. Na Facebooku ZASP-u pojawił się wpis upamiętniający aktora.

Wiadomość potwierdzili również przedstawiciele Teatru Śląskiego imienia Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach oraz Młodzieżowego Domu Kultury Nr 1 w Zabrzu. Kuczera pracował w obu tych instytucjach. Nie podano przyczyny śmierci artysty.

Jerzy Kuczera urodził się 12 kwietnia 1951 roku w Rowieniu. W 1974 ukończył aktorstwo na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. W tym samym roku zadebiutował na deskach Teatru Płockiego, gdzie grał przez kolejne kilka lat. Od 1977 związał się z Teatrem Śląskim w Katowicach. W trakcie swojej kariery teatralnej zagrał kilkadziesiąt ról. Współpracował też z ośrodkami skupiającymi dzieci i młodzież, prowadząc zajęcia o profilu teatralnym i recytatorskim.

Redakcja poleca

Jerzy Kuczera: największe osiągnięcia

W 1978 roku zadebiutował przed kamerą w miniserialu "Ślad na ziemi". Pierwszym filmem w karierze Kuczery były "Paciorki jednego różańca". W swojej karierze występował też w takich produkcjach, jak "Grzeszny żywot Franciszka Buły", "Na straży swej stać będę", "Śmierć jak kromka chleba", "Barbórka", "Bronisław Huberman, czyli zjednoczenie Europy i skrzypce", "Mecze o polskość", czy "The Last Waltz".

Najsłynniejszymi tytułami w karierze Kuczery były role w filmie "Bilet na Księżyc" i serialach "Pierwsza miłość" oraz "Kryminalni". Ostatnią produkcją z udziałem aktora była krótkometrażówka "Kattowitz" z 2020 roku.

RadioZET.pl/Facebook