Emilian Kamiński miał pobić się z menadżerem-oszustem. Janda: "Dał mu w zęby"
Emilian Kamiński zmarł w grudniu 2022 roku po ciężkiej chorobie. Wkrótce na rynku ukaże się książka poświęcona założycielowi Teatru Kamienica, w której wspomnieniami o aktorze podzielili się bliscy i przyjaciele, m.in. Krystyna Janda. Aktorka przytoczyła sensacyjną historię sprzed lat.
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku po walce z chorobą nowotworową. Aktor, charyzmatyczny założyciel Teatru Kamienica, doczekał się właśnie książki. Publikacja Patrycji Pawlik "Emilian Kamiński. Reżyser marzeń" ukaże się 27 marca 2024 roku. Znalazła się w niej wywiad-rzeka z aktorem oraz wspomnienia bliskich i przyjaciół, m.in. Krystyny Jandy, która z aktorem znała się od studiów w warszawskiej PWST.
Janda miała stawiać teatr z Emilianem Kamińskim, ale się przestraszyła
Aktorka w książce Patrycji Pawlik ujawniła, że miała razem z Emilianem Kamińskim tworzyć Teatr Kamienica, lecz wycofała się, gdy zobaczyła miejsce, w którym miała stanąć scena. "Spotkaliśmy się, pokazywał mi te ruiny, koszmarne śmierdzące piwnice i pusty plac między budynkami. Opowiadał, że na środku tego placu będzie scena – zupełnie sobie tego nie wyobrażałam" - wspomina w książce Janda.
Artystka mówi wprost, że przestraszyła się tamtego miejsca. Potem na niwie zawodowej jej drogi z Kamińskim się rozeszły: ona założyła Teatr Polonia i Och-Teatr, a aktor z mozołem stawiał swoją wymarzoną scenę przy alei Solidarności. Krystyna Janda z podziwem obserwowała tytaniczną pracę przyszłego dyrektora. Tam, gdzie ona już dawno by odpuściła, on odważnie stawiał czoła problemom. Nie tracił wiary w sukces, choć przedsięwzięcie szło jak po grudzie.
Zachorował dokładnie w 10-lecie Kamienicy. Emilian Kamiński ma dziś grób jak teatr [FOTO]
Krystyna Janda ujawnia sprawę sprzed lat: "Dał mu w zęby"
Krystyna Janda wspomina w książce, jak kiedyś z Emilianem Kamińskim zostali oszukani przez swoich menadżerów. Podobne doświadczenia znów ich zbliżyły.
"Spotykaliśmy się wtedy często, dużo rozmawialiśmy, byliśmy rozgoryczeni i nie mogliśmy zrozumieć, jak ktoś, widząc naszą ciężką pracę, poświęcony dorobek życia, czas, nasze rodziny, dzieci, mógł zwyczajnie i cynicznie nas oszukać. Jemu absolutnie nie mieściło się to w głowie, że ktoś może na nim żerować. Ja czułam to samo" - opowiada w "Reżyserze marzeń" gwiazda Teatru Polonia.
Emilian Kamiński swoim zwyczajem nie zamierzał odpuszczać nieuczciwemu biznesmenowi. Janda też nie, ale nie miała tyle odwagi co jej przyjaciel, który jak wspomina w wywiadzie, postanowił rozwiązać sprawę po męsku. "On miał jednak przewagę, bo temu mężczyźnie po prostu w pewnym momencie dał w zęby! Zbił go. Pokonał, ukarał jak facet" - ujawniła.
Źródło: Plejada.pl/Patrycji Pawlik "Emilian Kamiński. Reżyser marzeń"