Obserwuj w Google News

Widzowie krytykują uczestników „Sanatorium miłości”. Murem stoją za Stefanem

3 min. czytania
25.03.2024 21:12

W trzecim odcinku „Sanatorium miłości” uwagę widzów najbardziej przykuła afera między Małgorzatą a Andrzejem i Teodozją. Niektórzy fani programu TVP zauważyli, że na planie pojawił się jeszcze jeden problem. Wydawało się, że uczestnicy kompletnie nie przejmują się obecnością Stefana i traktują go lekceważąco. Łzy cisnęły się do oczu, gdy mężczyzna sam tańczył na parkiecie i wprost przyznał, że nie czuje się zbyt dobrze na tym turnusie.

Uczestnicy Sanatorium miłości źle traktują Stefana?
fot. screen Facebook Sanatorium miłości TVP

Stefan, uczestnicząc w „Sanatorium miłości”, miał nadzieję na znalezienie swojej drugiej połówki. Czy mu się uda? Kuracjusz w pierwszym odcinku nie znalazł czekoladki w swoim pudełku – słodycz miała być znakiem, że podoba się którejś z pań. Zostaje też jako ostatni wybierany do grupowych aktywności. Stefan był w małżeństwie ponad 40 lat, a od 5 lat jest wdowcem. Najbardziej doskwiera mu właśnie samotność. Wydaje się, że panie są zajęte walką o innych mężczyzn, szczególnie o Andrzeja, a widzowie odnoszą wrażenie, że Stefana nikt nie ma zamiaru bliżej poznać. Wyznanie seniora z Kaszub sprawiło, że fani „Sanatorium miłości” postanowili zareagować.

Zobacz także

Widzowie wściekli na uczestników „Sanatorium miłości”. Źle traktują Stefana?

Stefan w rozmowie z Martą Manowską wyznał, że jego małżeństwo było bardzo ciężkie. Żył z żoną, która miała spore problemy z alkoholem. Jednak przez tyle lat tylko raz przeszło mu przez myśl, aby odejść od kobiety. Doszli wtedy do porozumienia, ale spokój trwał tylko dwa tygodnie. Dwa miesiące później żona zmarła.

– Piła wszystko, tylko denaturatu nie. Piła całe życie. Nie mogliśmy na nią znaleźć żadnego sposobu, choć namawialiśmy ją z córkami na odwyk – wspominał zapłakany Stefan. Pozostali kuracjusze byli zszokowani jego historią. Nie mieli pojęcia, co musiał przejść senior. Jednak ich nastawienie do Stefana nagle nie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Podczas dancingu mężczyzna był wyraźnie osamotniony. Czuł się odrzucony, ale też nie jest osobą, która musi się komuś narzucać.

– Ja tu w tańcu, sam tak siedzę, to jestem taki jakby odrzucony, bo ja niedosłyszę, oni gadają tam swoje rzeczy… Ja jestem taki samotnik, przyciśnięty tak jakby do muru. Gdyby tak stanęła tutaj moja Kinga, córeczka najmłodsza, dopiero bym pokazał, jak się tańczy – mówił Stefan przed kamerami.

Widzom było szkoda Stefana, czemu dali upust w komentarzach na Facebooku. Współczuli mu nie tylko ciężkiej przeszłości, ale też niezbyt miłej atmosfery na turnusie. „Szkoda mi Stefana. Wydaje się być bardzo uczuciowym i miłym mężczyzną, a mam wrażenie, że jest odrzucany w programie”; „Piękny człowiek o wielkim sercu, powodzenia” – pisały internautki. Inni wprost krytykowali pozostałych uczestników programu TVP.

Redakcja poleca

„Póki co najgorszy sezon, ludzie nastawieni na siebie, nie potrafią się razem bawić i wspólnie poznawać. Panie bardzo nastawione na siebie, brak klasy, niestety widać to w stosunku do pana Stefana”; „Grupa nieładnie się zachowuje wobec Stefana, pomijają go. Brak kultury”; „Myślę, że kobiety oceniają jego wygląd, nie patrząc na charakter i on się czuje odrzucony, gorszy od tych panów, którzy tam brylują i na parkiecie, i wśród kobiet. Zapewne ze względów na większą śmiałość, na to, że nie mają żadnej takiej niedyspozycji, […] ale myślę że on jest bardziej wartościowy, niż niż niejeden pan, nie obrażając oczywiście” – oceniali inni.

Źródło: Radio ZET/Facebook

Nie przegap